- Marcin Gortat jest baaaardzo duuuży. Jego wzrost robi wrażenie – mówi nam Wiktor Andalukiewicz. To 10-latek, który urodził się z przepukliną oponowo-rdzeniową kręgosłupa. W skrócie: ma rozszczep kręgosłupa i od urodzenia nie może chodzić. W ostatnią niedzielę wygrał Camp Marcina Gortata.
Mierzącego 213 cm Gortata chyba nie trzeba przedstawiać, ale gdyby ktoś nie wiedział, to jedyny polski koszykarz, który grał w finale ligi NBA. Od lat organizuje „campy”, czyli spotkania dla młodych adeptów koszykówki. Spłaca tym samym dług społeczeństwu, bo gdy sam był młodym człowiekiem, to w wielu sytuacjach mógł liczyć na pomocną dłoń wielu ludzi.
W ostatnią niedzielę Gortat zorganizował camp w Warszawie. Było tam też spotkanie dla dzieci niepełnosprawnych. A wśród nich znalazł się Wiktor Andalukiewicz, 10-latek z gorzowskiego śródmieścia, uczeń IV klasy Szkoły Podstawowej nr 16.
- Wiktor okazał się najlepszy spośród około 50 dzieci – mówi GL Paweł Stalmach z Fundacji Marcina Gortata „Mierz Wysoko”.
- W konkursie było m.in. podawanie piłki do koszykówki i rzuty do kosza. Ja do niego trafiałem – mówi skromnie dziesięciolatek.
- Ja od niedzieli jestem w szoku – mówi Iwona Hołyńska, mama chłopaka. – Wiktorek nigdy w życiu nie siedział na specjalnym wózku z zamontowanymi ukośnie kołami, na którym niepełnosprawni grają w koszykówkę. A gdy tylko na nim usiadł, to jeździł aż miło – dodaje szczęśliwa mama.
Mama: - Jestem w szoku!
Pani Iwona jest tym bardziej zszokowana zwycięstwem syna, bo chłopak nigdy wcześniej nie grał w koszykówkę. Ba! Co zrozumiałe, sport to bardziej zna z ekranów komputera, telewizora, ale nie z boiska czy parkietu.
- Owszem, syn lubi pływać, ale dotychczas kontakt ze sportem u niego ograniczał się do „gry w FIFA” na konsoli – mówi mama Wiktora. Na campie Marcina Gortata była z synem po raz drugi. Dwa lata temu chłopak brał udział w takiej samej imprezie w Łodzi.
Po zwycięstwie 10-latka w Warszawie pani Iwona liczy, że syn wybierze drogę sportową. – Do Szkoły Podstawowej nr 16 chodzą przecież niepełnosprawni sportowcy – mówi gorzowianka.
Szczecin pyta o Wiktora
SP 16 to szkoła z klasami integracyjnymi. Część jej niepełnosprawnych uczniów jest zawodnikami Startu Gorzów i osiąga sukcesy.
Po niedzielnym zwycięstwie Wiktora wypatrzyli działacze szczecińskiego klubu Start, którzy zaproponowali chłopakowi treningi z drużyną niepełnosprawnych koszykarzy.
- Jeśli Wiktorek będzie chciał tam trenować, furtkę do klubu ma już otwartą – mówi mama. A co na to sam 10-latek?
- Fajnie byłoby grać w koszykówkę – mówi.
Czytaj również:
Marcin Gortat spotkał się z Tomaszem Gollobem. "Lekcja pokory"
WIDEO: Marcin Gortat już nie zagra. "Polski Młot" oficjalnie ogłosił koniec koszykarskiej kariery
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?