Woda już zdążyła zalać wiele podgorzowskich wsi, zaś w samym centrum najbardziej ucierpiała przystań Admiry, niepokojące wieści nadchodzą również z przystani AZS AWF, gdzie trwa ratowanie nowo wybudowanego budynku klubowego, w tym hangaru. Zawodnicy, trenerzy i działacze od kilku dni układają worki z piaskiem i liczą, że wielka woda nie przedostanie się przez prowizoryczny wał. Jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, zapewne Gorzów nie ucierpi, choć mieszkańcy zwłaszcza Zawarcia i Zakanala muszą być przygotowani na podtopienia. Póki co, służby odpowiedzialne cały czas monitorują i jak trzeba od razu uszczelniają wały, a także wypompowują wodę z miejsc, gdzie następują przesiąki. Największym problemem dla gorzowian nie jest wysoka woda, lecz prawdopodobieństwo, że fala kulminacyjna będzie przechodziła przez miasto nawet do dwóch tygodni. W tym przypadku w wielu miejscach wały mogą nie wytrzymać.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?