Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ale absurd! Wielki znak stanie na środku chodnika

Sandra Soczewa
- To śmieszne, że stawiają tutaj znak, ale w wielu miejscach Polski zdarzają się takie numery - mówili nam w piątek Paulina Dominik z Sulęcina oraz Adrian Kolata z Opalenicy w Wielkopolsce
- To śmieszne, że stawiają tutaj znak, ale w wielu miejscach Polski zdarzają się takie numery - mówili nam w piątek Paulina Dominik z Sulęcina oraz Adrian Kolata z Opalenicy w Wielkopolsce Jarosław Miłkowski
Pamiętacie, jak przy ul. Kasprzaka na środku ścieżki rowerowej stał słup? Teraz taki numer może być w centrum miasta - przy ul. Walczaka...

- Ło, matko! A co to? Jeszcze w czwartek tego nie było. I to ma tak tutaj stać!? Tylko czekać, jak ktoś tego nie zauważy i się zabije – mówiła nam w piątek jedna z mieszkanek kamienicy naprzeciwko Białego Kościółka. Nie mogła się nadziwić, że na chodniku przy ul. Walczaka – nowym, bo dopiero co zakończył się remont - staje właśnie… znak drogowy.
Żeby była jasność – znaków wkopanych w chodnik przy różnych ulicach jest cała masa. Tyle tylko, że stoją one przy krawędzi chodnika. Przy ul. Walczaka jest… trochę inaczej.
Jedna noga w pasie zieleni przy ulicy. Druga przy samym budynku – tuż pod oknem kamienicy (!). Jest jeszcze trzecia – w samym środku chodnika.
Bodaj kilkanaście lat temu drogowcy zbudowali ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Kasprzaka, z której „zapomnieli” usunąć słup podtrzymujący linię telefoniczną. Wtedy naśmiewała się z tego w mediach cała Polska. Teraz podobny numer może być w samym centrum. Kilka kroków od przystanku!
Jak przekazał nam Rafał Krajczyński, miejski inżynier ruchu, na zamontowanych już wspornikach ma tu stanąć czterometrowy znak E-1, na którym ma być namalowany kształt skrzyżowania, czyli rondo oraz kierunki, w których można będzie pojechać. Po skręcie w lewo – do Drezdenka, Wałcza i Gdańska, po skręcie w prawo – do Kostrzyna i Berlina. Podobne znaki w mieście stoją na dwóch nogach i nie na samym środku chodnika.
- To jest śmieszno-straszne. Przecież ten znak można było ustawić na skwerze kilkadziesiąt metrów wcześniej. Tak samo pokazywałby kierunki – mówi Kazimierz Koszkowiak, kolejny z mieszkańców kamienicy, przy której od czwartkowego popołudnia ustawiany był znak.
- To jest zwyczajnie głupie – dodawała Mariola Kaczmarek, następna z mieszkanek.
- A ja jestem bardzo na tak. Moim zdaniem ten znak będzie czytelny i odpowiednio postawiony nie będzie przeszkadzał nikomu w przejściu chodnikiem – mówił z kolei gorzowianin Piotr Świderski.
Mieszkańcy już zaczynają się ze znaku naśmiewać. – Czy tu będą bramki do poboru opłat za wejście na chodnik? Czy może wykrywacze metali? – naśmiewa się na Facebooku jedna z mieszkanek.
- Według projektu znak miał stać na dwóch nogach. Zwracamy się już do wykonawcy, by wyjaśnił, dlaczego stało się inaczej – przekazał nam w piątek po południu miejski inżynier ruchu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto