Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS AJP Gorzów jeszcze nie mistrz Polski, a już - "świata"

Redakcja
Ile byśmy dali, żeby nasze panie tak cieszyły się również w środę
Ile byśmy dali, żeby nasze panie tak cieszyły się również w środę Alan Rogalski
W niedzielę 14 kwietnia grający w szóstkę InvestInTheWest Enea Gorzów ograł Ślęzę we Wrocławiu 72:65! Jeszcze jeden triumf i już jest finał dla gorzowianek!

Ten, kto tego nie widział, może nie uwierzyć w to, co teraz przeczyta. Grające w szóstkę, bez Darii Stelmach, Julii Rytsikawy oraz Annamaria Prezelj i Ariel Atkins AZS AJP Gorzów ograł Ślęzę we Wrocławiu w półfinałach mistrzostw Polski. Ci, co znają się na koszykówce, to wiedzą, że już jedna wygrana gorzowianek wywieziona ze stolicy Dolnego Śląska to bardzo dużo, a co dopiero dwa zwycięstwa odniesione w ten weekend na wyjeździe z faworyzowanymi wrocławiankami. I to w takich okolicznościach!
Jeśli pozwolicie, to zaczniemy opisywać to, co wydarzyło się w drugiej rundzie play offów Basket Ligi Kobiet właśnie od tego niedzielnego starcia. Starcia, które zapisze się w historii jeśli nie polskiej koszykówki kobiet, to z pewnością tej klubowej. Bo to, co zrobiły w tej drugiej konfrontacji podopieczne Dariusza Maciejewskiego, to było „mistrzostwo świata”! No bo jakimi sło-wami można określić pokona-nie szóstej ekipy sezonu zasad-niczego najpierw bez dwóch zawodniczek, a następnie bez czterech koszykarek. I to nie byle jakich, bo kluczowych!

Wiadomo było, że z podopiecznymi Arkadiusza Rusina przyjdzie nam mierzyć się, tak jak od trzeciego meczu w 1/8 finału z Energą Toruń, bez Stelmach, która złamała palec w ręce, oraz Rytsikawy, która za to cały czas ma problemy mięśniowe z łydką. A po sobotnim spotkaniu we Wrocławiu wiedzieliśmy, że do gry nie jest też Prezelj, która skręciła staw skokowy. Ta sama Prezelj, która była bohaterką tego pierwszego dnia rywalizacji, bo zdobyła jako rezerwowa 16 punktów, przy 83 proc. rzutów z gry oraz czterech asystach.

A gdy drugiego dnia kontuzję przed przerwą odniosła Atkins, to już co niektórzy pisali czarne scenariusze. Zwłaszcza, że i z samą amerykańską skrzydłową nie było kolorowo. Amerykanka uderzyła o parkiet i leżała na nim nieruchomo, a podejmowane kroki przez ratowników medycznych oraz fizjoterapeutę AZS AJP Radosława Kownackiego mogły wskazywać na to, że Atkins straciła świadomość tego, co stało się. Ostatecznie nasza obwodowa nie wstała o własnych siłach. Została przeniesiona na nosze i przetransportowana karetką do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Te sceny były przerażające...

A jeśli do tego dodamy narzekającą na uraz pleców i kolana Marię Papową oraz kolana Kyarę Linskens, to naprawdę można być pod wrażeniem te-go, że naszym paniom udało się utrzymać przewagę.

Te walczyły i z bólem, tak jak Laura Juskaite po kilku upadkach w walce o piłkę, z ubytkiem sił oraz limitem fauli. Oczywiście, w rezerwie były i Wiktoria Keller, i Karolina Matkowska, ale trener Dariusz Maciejewski postanowił nie wprowadzać je do gry. Jedyną, która zmieniała się z innymi, była Agnieszka Fikiel. To nam wystarczyło.

Warto dodać, że niesamowity przebieg miało i sobotnie spotkanie, w którym AZS tracił do Ślęzy i 15 „oczek”. To jedynie świadczy, jak waleczna jest to drużyna.

Trzecie starcie u nas w środę o 19.10. Decydujące?

Ślęza Wrocław 65 - InvestInTheWest Enea 72
**Kwarty: 17:17, 13:20, 23:20, 12:13.
Ślęza: Burdick 18, Kastanek 13 (1), Udodenko 7 (1), Palenikowa 4, Colson 2 oraz Dikeoulakou 14 (2), Szybała 5 (1), Miletic 2. InvestInTheWest Enea: Zoll-Norman 25 (3), Papowa 23 (2), Linskens, Atkins 4, Dźwigalska 0 oraz Juskaite 10, Fikiel 0. Sędziowali: **Adam Wierzman, Marcin Bieńkowski, Agata Maj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: AZS AJP Gorzów jeszcze nie mistrz Polski, a już - "świata" - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto