Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy to nie absurd? Mimo braku płotków, przekraczanie ciągłej linii przed torowiskiem jest nielegalne

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Na deptaku wzdłuż ul. Chrobrego codziennie dochodzi do setek, jeśli nie tysięcy wykroczeń. Codziennie przechodzą tędy setki, jeśli nie tysiące ludzi. Gdyby w pobliżu linii stali policjanci, mieliby prawdziwe żniwa. Dlaczego? Przekraczanie ciągłej linii przed torowiskiem jest nielegalne. Powtarzamy głośno i wyraźnie, abyście nie musieli przecierać oczu lub okularów: nie-le-gal-ne!

- To jest torowisko wydzielone z ulicy, a prawo mówi wyraźnie: w dowolnym miejscu nie można przekraczać torów. Można to robić jedynie w miejscach do tego wyznaczonych - oznajmił nam wczoraj miejski inżynier ruchu Rafał Krajczyński. Wyjaśnił , że o wydzieleniu torowiska z „ulicy” mówią również krawężniki.
W tym, że swobodnie nie powinniśmy przechodzić przez Chrobrego, utwierdził nas też Roman Hak z gorzowskiej drogówki: - Tak, to prawda. Grozi za to mandat do 500 zł - mówi policjant.

Zaskoczeni zakazem przejścia przez torowisko byliśmy też w redakcji. Powód? Usuwanie barierek rozpoczęło się rano 18 września. Kilka godzin później dostaliśmy z magistratu maila w tej sprawie. W nim czarno na białym stało m.in.: „pierwszeństwo przejazdu dla tramwajów na całym odcinku deptaka wzdłuż ul. Chrobrego będzie zachowane, a piesi - przechodząc przez torowisko - powinni zachować szczególną ostrożność i obligatoryjnie ustępować pierwszeństwa tramwajom”.

Teraz ręka w górę, kto nie zrozumiałby z tego, że nie można przechodzić przez torowisko. Owszem, w informacji od urzędników był też fragment: „demontaż barierek nie zmienia w żaden sposób przepisów ruchu drogowego obowiązujących wszystkich uczestników ruchu na ul. Chrobrego”. Żadnej informacji o zakazie przekraczania linii - tak, aby nie było wątpliwości - jednak z urzędu nie było.

Zakazem zaskoczyliśmy wczoraj radnych Ludzi dla Miasta. To właśnie oni głośno, na wniosek mieszkańców, od kilku miesiecy dopominali się likwidacji szpetnych pordzewiałych płotków.
- Mam nadzieję, że ktoś tu się pomylił. Po to przecież chcieliśmy likwidacji barierek, żeby można było swobodnie przechodzić przez deptak. Jeśli więc problem stanowią krawężniki, należy je usunąć - mówiła nam radna Marta Bejnar-Bejnarowicz. A jej klubowy kolega Grzegorz Musiałowicz dodawał: - Sprawa wydaje się być nieprzemyślana.

Dlaczego miasto usunęło płotki, skoro i tak nie można przekraczać linii? - Chcieliśmy zadbać o estetykę, bo płotki były brzydkie. Ich likwidacja to tylko część rewitalizacji tej części miasta. Ma się zacząć w 2017 r. Wtedy to planujemy wymienić torowisko, położyć nowe chodniki - mówi wiceprezydent Łukasz Marcinkiewicz.
Gdy już chodniki wzdłuż Chrobrego będą płynnie przechodziły w torowisko, przechodzenie w miejscu płotków będzie legalne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto