Darmowy kwadrans parkowania miałby ożywić centrum miasta

Dodaje, że darmowy kwadrans ma spełnić taką samą rolę, jak proponowana przez wiceprezydenta Jacka Szymankiewicza obniżka czynszów za wynajem miejskich lokali o połowę.

R. Surowiec wraz z kolegami z ugrupowania przygotowuje właśnie interpelację do prezydenta Jacka Wójcickiego dotyczącą zniesienia opłat za pierwsze 15 minut postoju samochodów w strefie płatnego parkowania.

Interpelacja ma zostać złożona najpóźniej do poniedziałku. PO zapowiada, że jeśli prezydent nie przygotuje takiej uchwały, to zrobią to członkowie klubu platformy.
Do pomysłu bardzo sceptycznie podchodzi Włodzimierz Rój, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, do którego należy strefa parkowania: - Przez to spadną wpływy. Jeśli będzie kilkaset tysięcy mniej ze strefy, miasto będzie musiało tyle dołożyć na utrzymanie stadionów. To właśnie na nie idą wpłaty z parkowania - mówi.
Zdaniem dyrektora Roja wprowadzenie darmowych minut jest w tej chwili niemożliwe z przyczyn technicznych. - Parkomaty mają po 16 lat. Ich nie da się przestawić na wydawanie darmowych biletów - zwraca uwagę. Poza tym do rozstrzygnięcia zostaje kwestia, jak sprawdzić, czy kierowcy nie oszukują i nie wykupują darmowych biletów co kwadrans.
Nad tym problemem zastanawiają się także w Opolu, gdzie taki sam pomysł ma wejść w życie w drugim półroczu. - Zastanawiamy się, czy nie wprowadzić tego, by kierowcy musieli wpisywać w parkomacie numeru rejestracyjnego auta. Wówczas nie będzie możliwe wydrukowanie drugiego pod rząd darmowego biletu na postój - mówi „GL” Beata Kinzel z zarządu dróg w Opolu.
Od 1 stycznia 2014 r. przez pół godziny parkują bezpłatnie kierowcy w Łowiczu. - Po wprowadzeniu darmowych minut wpływy ze strefy parkowanie spadły nam o 30-40 proc. - mówi Tomasz Nowak z tamtejszego urzędu miasta.

W Gorzowie strefa liczy prawie 900 miejsc parkingowych. Rój szacuje, że pomysł PO uszczupliłby wpływy o ok. 25 proc. z 1,8 mln zł, jakie co roku przynoszą parkomaty.
Co o pomyśle sądzą mieszkańcy? - Jest dobry. Choć za kwadrans trzeba zapłacić tylko 50 gr, to kierowcy często nie mają takich drobnych lub muszą szukać parkomatu - mówi Iwona Słomczyńska, którą spotkaliśmy wczoraj w centrum.