Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Doświadczony zawodnik zakończył rok z pucharem

Dawid Lis
Dawid Lis
Polacy stanowią o sile tego sportu na całym świecie. Gorzowianin okazał się najlepszych podczas rywalizacji o mistrzostwo Polski.

Andrzej Jeleniewski to znany gorzowski zawodnik. Gra od 38 lat i uczestniczył m. in. w mistrzostwach świata i Europy. Był wieloletnim kapitanem Latterii Tinis-Steinpol Rzepin, ale pod koniec 2014 roku zmienił klub. Zrezygnował, ponieważ nie porozumiał się z zarządem. Było kilka przyczyn rezygnacji, m.in. kapitan i zarząd rzepinian mieli inną koncepcję wystawienia składu na mistrzostwa Polski. Ponadto wchodziły w grę kwestie finansowe. Obecnie Jeleniewski jest zawodnikiem Michalak Kolonowskie.
- W gorzowskim środowisku nieco się bawimy tym sportem. Jestem wyjątkiem, który jeździ po Europie i gra. Biorę udział we wszystkich mistrzostwach Europy i niezależnie od tego, które miejsce zajmuję, cieszę się z udziału, ponieważ jestem wśród najlepszych zawodników - przyznaje Jeleniewski.
Na świecie najlepsi są Polacy, którzy w 2014 roku zostali drużynowymi mistrzami świata. Wśród zwycięzców znalazł się 18-letni Michał Klukowski. To pokazuje, że nie trzeba być graczem od kilkudziesięciu lat, aby coś osiągnąć w tym sporcie. - Można mieć 18 lat i zostać mistrzem świata. Ten chłopak ma dar, bo już w wieku 14 lat stawał do walki z zawodowcami - mówi gorzowski zawodnik. - Polska jest potęgą w brydżu sportowym. Sama czołówka naszego kraju to około 50 graczy - dodaje. Pięciu z sześciu członków złotej ekipy wzięło udział w mistrzostwach Polski.
W drugiej połowie grudnia odbył się we Wrocławiu finałowy turniej mistrzostw Polski. Było to zwieńczenie sezonu. Przez cały rok odbywały się zawody cyklu Grand Prix. Takich rozgrywek było czternaście, z czego do klasyfikacji zalicza się siedem najlepszych wyników. Jeleniewski wziął udział w dziesięciu turniejach.
A jak wygląda sam finał? W finale bierze udział 24 najlepszych zawodników z całego cyklu, którzy dobierają sobie partnerów do gry. Jeleniewski przed finałem zajmował 7 miejsce w klasyfikacji, a do pary wybrał Romana Grzelaka, który był 340, ponieważ rozegrał tylko cztery turnieje. W ciągu weekendu rozgrywanych jest 106 rozdań, z czego 46 pierwszego dnia, jako runda eliminacyjna. W kolejnych dwóch dniach zawodnicy rozgrywają po 30 rozdań. - Jechaliśmy z nastawieniem, żeby wejść do ścisłego finału. Po pierwszym dniu odpada osiem par, a więc szesnaście pozostaje w grze. My chcieliśmy awansować do tej szesnastki i grać przez kolejne dwa dni - wspomina Jeleniewski.
Para Jeleniewski-Grzelak okazała się najlepsza w każdym dniu i zwyciężyła w zawodach parowych. Ta wygrana dała gorzowianinowi zwycięstwo w cyklu indywidualnym, a jego partner awansował z 340 pozycji na 9. - Na 4 rozdania przed końcem wszyscy wiedzieli, że wygram. Zwycięstwo w takiej stawce to mój największy sukces. Bardzo ciężko było ograć takich rywali - przyznaje Jeleniewski.
Finałowy turniej był transmitowany w internecie. Według organizatorów oglądało go około 50 tysięcy ludzi z całego świata. - Finały krajowe we wszystkich krajach odbywają się na takich samych zasadach. My jesteśmy oglądani przez rywali w innych krajach, a gdy oni rozgrywają swoją finały, to my oglądamy - tłumaczy zawodnik.
W 2015 roku odbywają się Mistrzostwa Europy w Trondheim. To impreza, na którą Jeleniewski chce się wybrać. Będzie to jednak jego ostatni start w tej imprezie w kategorii open, w kolejnych latach będzie już grał jako senior. Wpisowe na taką imprezę to 1.200 euro, co wskazuje, że nie jest to sport tani.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto