Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziecięca eskorta Stali Gorzów przyniosła żużlowcom szczęście [zdjęcia]

Sandra Soczewa/red.
W niedzielnym meczu Stal Gorzów wysoko wygrała z drużyną z Tarnowa 61:29. Ale zanim nasi żużlowcy rozgromili przeciwników na murawę wprowadziła ich dziecięca eskorta. Mali kibice byli szczęśliwi, że mogą towarzyszyć swoim sportowym idolom podczas prezentacji drużyny.

Natalia Jasiniak, Karolina Grzesiak, Dominik Woźniak, Karol Rydzowski, Wiktoria Kędzierska, Natalia Grabowska i Karolinka Gorączka byli wczoraj eskortą. I to nie byle jaką, tylko tą od Stali Gorzów! A wszystko dzięki udziałowi w plebiscycie „Gazety Lubuskiej”. To właśnie ta szczęśliwa siódemka zdobyła najwięcej głosów i miała okazję wyjść na murawę w asyście swoich sportowych idoli.

Numerem jeden była Natalia Jasiniak. Jako liderka miała okazję poznać swojego ulubieńca - też lidera, z tym że żółto - niebieskich - Krzysztofa Kasprzaka. - Cieszę się, że będę mogła go poznać - zdradziła nam przed wejściem na murawę dziewczynka. A czy stresuje się wielkim wyjściem? Co prawda nie było tak, że nie mogła jeść i spać, ale w domu trenowała. Bo jak na atrakcyjną kobietkę przystało chciała dobrze wypaść przed: najbliższymi i rzeszą fotoreporterów. - Próbowałam w domu machać, tak żeby wszyscy to dobrze widzieli. Będzie energicznie i z uśmiechem - zapowiedziała nam Natalia i rzeczywiście tak było. - Natalia dowiedziała się, że wygrała w dniu urodzin - mówi dumna mama. A dziewczynka dodaje. - Takiego prezentu na pewno nie zapomnę! - mówi szczęśliwa. Na swój debiut na murawie przyjechała z mamą, tatą i dziadkiem Mariuszem, który był jednym z głównych „sponosorów” tego prezentu. - Najważniesze, żeby Natalka była szczęśliwa - wtrąca dziadek.

Dla Dominika wychodzenie na tor powoli staje się normą, bo już rozpoczął swoją przygodę z żużlem. Z tym, że z takim w wresji mini. - Bardzo lubię Bartka. Fajnie, że go spotkam - mówi Dominik. Bartka już trochę zna, bo dał mu kilka wskazówek. - Oj, przydały się wtedy, kiedy Mały miał bliższe spotkanie z bandą! - żartuje tata, który też jest fanem Stali.
Dla wielu maluchów bardzo ważny był pierwszy raz na stadionie. Karolinę Gorączkę na stadion zabrał wujek. I_tak się jej spodobało, że teraz cały świat się kręci wokół żużla! - Pokój jest żółto - niebieski, ubrania tez muszą być pod kolor. Nawet o niczym innym nie rozmawiamy - śmieje się tata i przynaje, że skoro córka ma taką pasję, to i on na nowo pokochał ten sport. A jak zaczęła się przygoda Karola ze Stalą? Bardzo szybko, bo pierwszy raz na stadionie był jeszcze wtedy, gdy mama nosiła go pod sercem. - To ten warkot silnika musiał tak zadziałać - mówi mama. Karol na razie próbuje swoich sił na rowerze bawiąc się w żużel. -Cieszę się, że wyjdę z żużlowcami i zobaczę Zmarzlika - mówi chłopak. Dwie Natalie lubią przychodzić na stadion, bo można skakać, śpiewać i_są emocje. Zawsze dbają o szczegóły: szalik i czapeczka Stali muszą być! Wszystko pod kolor!- Najchętniej macham szalikiem i dopinguję naszych - mówią dziewczynki. Z kolei Wiktoria na stadionie była pierwszy raz. - Czasami oglądam żużel w telewizji, ale jak tu jestem to bardzo mi się podoba - mówiła dziewczynka.
A jak wrażenia po wyjściu? - Było super! - krzyknęła siódemka i wróciła w podskokach na stadion...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto