Gorzowianin: miastem zarządzają nieudacznicy

... i zastanawiam się, czy w tym mieście można znaleźć zespół ludzi kompetentnych zdolnych do rządzenia i zarządzania - napisał do nas Czytelnik (dane znane redakcji).  A o co te pretensje?1 – Filharmonia.a – zamierzenie polegające na budowie szkół muzycznych i filharmonii zostało zrealizowane odwrotnie do potrzeb, to nie filharmonia powinna być priorytetem, ale szkoły. Na jakiej zasadzie funkcjonuje szkoła muzyczna przy Chrobrego, to nawet nie wie św. Florian, w
dwóch budynkach mieszkalnych naszpikowanych drewnianą boazerią, komunikacją niezgodną z warunkami technicznymi bez możliwości ewakuacji. Przy ilości melomanów w naszym miasteczku, stary piękny teatr w zupełności wystarczy, a ewentualne nadwyżki mają obok Poznań i Szczecin. Jest to zgodne tylko z ambicjami Prezydenta (ilość melomanów = ilości członków zespołu)b – lokalizacja – zmarnowaliśmy kawał terenu, który mógłby służyć rekreacjic – koszty/funkcja - zamiast za 70 mln zgodnie z przepisami wydaliśmy 150 mln za bubel architektoniczny, gdzie brak połączenia parkingu z holem budynku głównego a dojazd do budynku głównego jest niedostępny(bo się olej nakapie powiedział mi kiedyś Pan Stróż czy Pan Ochroniarz). Sam parking bez marmurów czy innego betonu architektonicznego niefunkcjonalny, wjazd/wyjazd wąskim gardłem ograniczony bankietem, a potem dojście w szpilkach z koafiurą przez deszcz i słotę do budynku. Widać, iż projektant pierwszy raz w życiu był w filharmonii (gorzowskiej), którą sam zaprojektował.d – realizacja/okna – Pan wiceprezydent Sejwa opublikował konieczność wydania następnych 50 tys. PLN na ekspertyzę okien w budynku (poprzednie 50 tys. wyrzucił w błoto na Odrodzenia). Panie Prezydencie, rodzaj szklenia winien być podany przez projektanta na zestawieniu stolarki (opór cieplny instalator przyjmuje w bilansie strat ciepła), kierownik budowy zamawia okna wg. zestawienia i odbiera od producenta wyrób zgodny z tymże, a inspektor nadzoru sprawdza tą operację i potwierdza w dzienniku budowy. Jeżeli coś się nie zgadza, to trzeba wyegzekwować to od ludzi pełniących te obowiązki, jest jeszcze Pan Ż., który jako koordynator powinien to sprawdzić. Ktoś już wziął za to pieniądze.e – wnioski : w interesie ekonomicznym miasta, zamiast dopłacać do 2 konkurencyjnych teatrów, to filharmonię zburzyć (wzór Bastylia), pozostawić ten nieszczęsny parking, na miejscu byłego kina postawić szkołę muzyczną, a teren dolinek dać dzieciakom na sanki. Za resztę kasy wyremontować chodniki.2 – Stadion żużlowy – miliony na utrzymanie tej zmory - bez komentarzy3 – Ulica Kostrzyńskaa – zamierzenie – budowa dwujezdniowej arterii (avenue) do wioski Wieprzyce, Bogdaniec i Łupowo.b – koszt – 40 mln PLNc - wnioski – naprawić jezdnię i dać sobie spokój lub wybudować obwodnicę (drogę typu S) do Kostrzyna (tylko po co, jeśli po stronie niemieckiej dalej mamy przejazd przez wioski).4 - KomunikacjaW Gorzowie rządzi mityczna Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KBRD), która dopuściła takie buble jak rondo Santockie bez sygnalizacji (po interwencjach Pana Zysnarskiego i instalacji sygnalizacyjnej problem się rozwiązał), rondo Solidarności, które 5 lat funkcjonowało z jednoczesnym zielonym światłem na prostopadłych kierunkach ruchu (zjazd w lewo z Okólnej na Pomorską/zjazd z góry Podmiejskiej) – kto odpowiada za kilkadziesiąt stłuczek – nie wiadomo. Bubli na co dzień jest jeszcze co niemiara, z tych bardziej charakterystycznych to: rondo Odrodzenia/Wyszyńskiego, gdzie najpierw usypano w imię bezpieczeństwa ruchu kopiec (Kościuszki?), a potem go zdjęto też w imię bezpieczeństwa ruchu. Problem tego ronda, jak i ronda Kasprzaka, polega na puszczeniu ruchu po prostej a nie po ruchu okrężnym co prowokuje do szybkiej jazdy na wprost (80-100 km/h). Kto lub kiedy postawi tam sygnalizację (lub chociaż znak STOP), nie wiadomo, bo nie ma za co, bo kasa się rozeszła na zbędne ekspertyzy lub projekty.Stacja diagnostyczna na Kosynierów z wjazdem/wyjazdem na przejście dla pieszych i skrzyżowanie z Matejki to następny bubel KBRD. Obok parking przed bankiem, na którym nie ma miejsca na zawrócenie samochodu nie mówiąc o manewrach wozów bojowych straży pożarnej itd. itp.Kierunki ruchu w mieście ustalane przez ekspertów zależą prawdopodobnie od nastrojów w polityce (lewoskręt – SLD lub prawo skręt – PIS). Innego racjonalnego wytłumaczenia nie widzę. Kilka przykładów : Sikorskiego koło ZUS – jeden kierunek ruchu, brak miejsca do parkowania, powrót pod ZUS przez całe śródmieście, bo ulica Dworcowa ma kierunek odwrotny. Wjazd w lewo z Sikorskiego na Kosynierów Gdyńskich (biblioteka) kiedyś karany mandatem, teraz dopuszczalny, co produkuje blokadę ruchu tramwajowego z samochodowym (a wystarczy wprowadzić prawoskręt w Orląt Lwowskich i Kosynierów koło biblioteki), dalej Podmiejska Boczna, ruch jednokierunkowy pod górę, ale jednocześnie ruch dwukierunkowy wózków inwalidzkich z Domu Pomocy Społecznej. W uliczkę wjeżdżają ciężarówki i L-ki, a wystarczy zamknąć ten odcinek dla ruchu (nie dotyczy mieszkańców i DPS), ustawić dodatkowy sygnalizator i przywrócić stan sprzed przebudowy ul. Podmiejskiej.Szpitalna – Warszawska – Teatralna zamiast lewoskrętu za LIDL'em w niewidoczną Teatralną i kuriozum w postaci podłużnej belki rozgraniczającej torowisko – objazd w prawo Szpitalną, objazd stacji Statoil i skręt w prawo do LIDL'a, a od czasu do czasu podesłanie policjanta z bloczkiem dla wyegzekwowania znaków (zamiast belki).I dalej – ul. Okrzeji, samochody parkują po obu stronach częściowo na chodnikach, pozostaje pas jezdni umożliwiający przejazd w jednym kierunku, a dopuszczalne są dwa; ul. Chodkiewicza – podobnie, plus wjazd w Wyszyńskiego z widocznością ograniczoną płotkiem, dopuszczenie skrętu w lewo zamiast bezpiecznego prawoskrętu z objazdem pobliskiego ronda. Oznakowania poziome – Sikorskiego przed katedrą lewy pas w lewo i prosto, prawy pas tylko w prawo, w efekcie na lewym pasie kolejka, prawy pusty, podobnie wjazd z Kosynierów w Żwirową. Zasada bezpiecznego ruchu polega na ograniczeniu lewoskrętów i możliwie jednakowego natężenia ruchu na wszystkich pasmach, no ale do tego potrzeba odrobinę wyobraźni czego naszym Ojcom Miasta i ich mianowanym brakuje.5 – Straż miejska/policjaOdnoszę takie wrażenie jakoby jurysdykcja straży miejskiej i policji kończyła się na śródmieściu. Tuż obok – ul. Mieszka I, Armii Polskiej - samochody parkują bezkarnie na przejściach dla pieszych, ul. Chodkiewicza, Okrzei na chodnikach i zieleni.Mamy znakomitych laureatów w konkurencji kierowania ruchem widocznych tylko na konkursach policji – dlaczego nie próbują swych sił na skrzyżowaniach w godzinach natężenia ruchu, by pomóc nieszczęsnym kierowcom wbić się w te nieudane lewoskręty?Wyjazd z filharmonii po imprezie – policji lub sygnalizatora brak, bezpieczny wyjazd w lewo w Warszawską trwa tyle, co impreza.I pytanie do policji i ekologów – dlaczego nie egzekwuje przepisów dotyczących utrudnienia w ruchu drogowym ? Dotyczy to pojazdów nauki jazdy prowadzonych przez niedouczonych kursantów. Efekt – blokada skrzyżowań przez L-ki, tony spalin zatruwające miasto i dodatkowe zużycie paliwa przez setki zablokowanych pojazdów.6 – EkologiaJak mamy segregować śmieci. Na Piaskach na odcinku Kazimierza Wielkiego mamy 5 baniaków na szkło, na Dolinkach żadnego w polu widzenia. Może ktoś by ustalił punkty z wygodnym dojazdem dla każdego i od czasu do czasu przypominał mieszkańcom o ich lokalizacji.Pozdrawiam DD"