We wtorek (21 kwietnia) do 63-letniej gorzowianki przed południem zadzwonił telefon. W słuchawce usłyszała męski głos. Osoba po drugiej stronie podawała się za członka jej rodziny. Twierdziła, że potrzebne są jej pieniądze w kwocie 15 tysięcy złotych dla dziecka, które w wyniku wypadku komunikacyjnego zostało poważnie ranne. Przebiegłość mężczyzny sięgała dalej. Aby uwiarygodnić przedstawianą przez siebie historię podał do słuchawki dwóch swoich kolegów. Jeden z nich przekonywał o słuszności argumentów swojego kolegi jako prokurator, drogi jako policjant. W przedstawianą legendę 63-letnia gorzowianka nie uwierzyła. Tego jednak nie dała do zrozumienia swoim rozmówcom. Zwodząc oszustów sprawiła, że jeden z nich podjechał po wspomnianą kwotę pod jej blok mieszkalny. Wcześniej skontaktowała się z gorzowską Policją. 63-latka zachowała się jak doświadczony śledczy. Po przyjeździe osobowej hondy zrobiła kilka zdjęć pojazdu i kierowcy. Pojazd na ulicach Gorzowa został zauważony przez patrole nieoznakowane. Zdesperowany mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i próbował jeszcze uciekać policjantom, ale długo wolnością się nie cieszył. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec południa regionu. W środę /22 kwietnia/ w Prokuraturze Rejonowej w Gorzowie Wlkp. z mężczyzną zostały przeprowadzone czynności procesowe. 21-latek usłyszał zarzut usiłowania oszustwa.
- Sytuacja ta wskazuje, że ze zdarzeń o podobnym charakterze, można jednak wyjść obronną ręką. Godne pochwały jest zachowanie 63-latki, która nie tylko nie dała się oszukać. Przekazując policjantom konkretne i trafne informacje, doprowadziła do szybkiego zatrzymania niedoszłego oszusta - chwali kobietę policja.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?