Do dzisiejszego starcia gorzowianie przystępują z porażkę w pierwszej kolejce w Częstochowie z forBetem Włókniarzem, za to wracający do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce „Koziołki” ze zwycięstwem z MrGarden GKM Grudziądz. Te niespodziewanie odnieśli w Lublinie i teraz chcą sprawić kolejną niespodziankę.
O tę nie musi być aż tak trudno. A to głównie ze względu na niskie temperatury powietrza, które mogą znacząco utrudnić stalowcom dopasowanie sprzętu do nawierzchni toru. Wprawdzie w zbliżonych warunkach żółto-niebiescy trenowali w trakcie tygodnia, ale dzisiaj po 18.00 prognozowana jest temperatura poniżej sześciu stopni Celsjusza. Ta będzie doskwierać jednych oraz drugich, ale jeśli ma ograniczyć atuty jednych z nich, to Stali, a nie Motoru. Tor może być nie-wiadomą tak dla jednej, jak drugiej ekipy, co jest niewątpliwie plusem dla podopiecznych Jacka Ziółkowskiego.
Na warunki atmosferyczne zwraca też uwagę prowadzący Staleczkę Stanisław Chomski. - Na treningach pracowaliśmy nad skutecznością i dopasowaniem sprzętu. Ale należy pamiętać, że trening jest treningiem, a zawody są zawodami. To nie jest hala i warunki zewnętrzne odgrywają ważną rolę. Temperatura i wilgotność - to wszystko ma wpływ. Pracujemy również nad komunikacją związaną ze zmianami warunków i dopasowaniem sprzętu - mówił w środę gorzowianin.
- Mamy początek sezonu i to wszystko musi się dobrze rozbujać. Musimy mieć po prostu na tyle wyczulone zmysły i na tyle dobrze zorganizowany plan treningowy, by zwrócić uwagę na sprzęt, zachowanie toru, do mojej jazdy i odczytywania ścieżek na torze. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i wszystko analizować - dodał Szymon Woźniak.
On pojedzie w tej samej parze, co z „Lwami”, ale inne zostały zmienione. - Dyspozycja zawodników jest taka, że każdy szuka potencjału i chce ustabilizować swoją formę. Bartek w meczu sparingowym był już pod „9” i to nie jest żadna nowość. W Krzyśka Kasprzaka wierzę i pod wpływem jednego meczu nie zmieniam prowadzących parę. Ja nie lubię żonglować zawodnikami i musimy mieć do siebie pełne zaufanie. Pewniakiem dla mnie jest Bartek i dlatego jedzie z numerem „9” - uzasadniał dokonane zmiany Chomski.
Zmiana może też być w Motorze, bo niepewny jest występ Andreasa Jonssona, który to na inaugurację ligi miał wypadek.
- Andreas raczej przyjedzie do Gorzowa, ale tak naprawdę będziemy tego pewni dopiero w piątek - mówił Ziółkowski.
Sam Chomski do braku czy obecności Szweda nie przywiązuje większej wagi, bo... - W pierwszym meczu radzili sobie bez Jonssona od pierwszego wyścigu i reszta zawodników potrafiła go zastąpić. Bardzo dobrze radzili sobie młodzieżowcy, którzy dla mnie nie są jakąś niespodzianką na in plus. Wiktor Lampart stanowi o sile naszej kadry narodowej, a Wiktor Trofimow geny zawodnicze ma po ojcu i parę lat spędził w Lesznie, gdzie trudno było mu się przebić w Unii Leszno. Motor Lublin to na pewno jest to ciekawy zespół - powiedział Chomski.
PRZECZYTAJ TEŻ: Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku pełen emocji! [ZDJĘCIA]
Zielona kartka dla zielonogórzanki, a więc o grze fair play [WIDEO, ZDJĘCIA]
Ekstraklasa w serwisach regionalnych:
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Ligi zagraniczne w serwisach regionalnych:
Oglądaj mecze lig zagranicznych na żywo online w Player.pl >>>
Alan Rogalski
Obserwuj autora tekstu na Twitterze
Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?