Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest licencja! Stilon Gorzów zagra w trzeciej lidze. Pojawiło się światełko w tunelu...

Andrzej Flugel
Ławka rezerwowych podczas meczu z Pniówkiem Pawłowice. Ilu zawodników zostanie w Gorzowie na przyszły sezon?
Ławka rezerwowych podczas meczu z Pniówkiem Pawłowice. Ilu zawodników zostanie w Gorzowie na przyszły sezon? Jakub Szanduła
Gorzowski Stilon otrzymał licencję na grę w trzeciej lidze. O przyszłości klubu zadecyduje walne nadzwyczajne zebranie zwołane na wtorek.

Jeszcze przed kilkoma dniami wydawało się, że szanse otrzymania licencji przez gorzowski klub są znikome. Dziś sytuacja wygląda o wiele lepiej

Trupy wypadły z szafyPrzypomnijmy. Na początku czerwca po porażce w Gorzowie ze zdecydowanym outsiderem rozgrywek Polonią Głubczyce Stilon, który po rundzie jesiennej miał osiem punktów straty do lidera znalazł się praktycznie o jedną pozycję nad strefą spadkową. Po meczu rezygnację złożył trener Adam Gołubowski i prezes Norbert Sawicki. Nowym szkoleniowcem został Kamil Michniewicz. Klub pozbierał się sportowo, w dwóch ostatnich meczach zdobył cztery punkty i utrzymał się w lidze. Nowym prezesem został Adam Biłko, członkiem zarządu Jarosław Swadowski. Potem zaczęły wypadać ,,trupy z szafy”. Okazało się, że Stilon jest zadłużony w znacznie większym wymiarze niż można było się tego spodziewać. Nowi szefowie podawali sumę 700 tysięcy złotych. Pojawiły się poważne zarzuty wobec poprzednich władz. Prezes wydał oświadczenie w którym miał pretensje do władz miasta za brak kontroli nad wydawaniem pieniędzy z dotacji miejskich i zaapelował o pomoc, dzięki której Stilon mógłby wystartować w trzeciej lidze. Z kolei były prezes napisał list otwarty w którym odpowiadał na postawione wcześniej zarzuty przedstawiając kontrargumenty.

Nowy prezes zrezygnowałW takiej atmosferze piłkarze zaczęli przygotowania, rozgrywając dwa mecze kontrolne. W poniedziałek Adam Biłko wydał oświadczenie w którym rezygnuje z funkcji prezesa podobnie zrobił członek zarządu Jarosław Swadowski. Wydawało się, że nie ma szans na to by klub otrzymał licencję. Okazuje się jednak, że są ludzie którym zależy na dalszym istnieniu Stilonu i przez kilka dni wykonano sporą pracę, ułożono się z niektórymi wierzycielami i nic nie stało na przeszkodzie by gorzowianie dostali licencję.

Jest licencja dla Stilonu- Potwierdzam, że gorzowski klub dostarczył wszystkie dokumenty - powiedział przewodniczący Komisji d/s Licencji Klubowych LZPN Waldemar Nieczykowski. - Dziś mija termin w jakim trzeba je złożyć. Dostaliśmy potwierdzenie, że cześć zobowiązań wobec Piasta Karnin zostało uregulowanych. Jest spisana umowa i dostarczona do LZPN. Wszystkie inne sprawy są dogadane z wierzycielami i część płatności rozłożona na raty. Tak więc po dostarczyliśmy komplet dokumentów przekazaliśmy natychmiast decyzję o licencji dla Stilonu Dolnośląskiemu Związkowi Piłki Nożnej i nie ma
już przeszkód by zespoł gorzowski dopuścił Stilon do rozgrywek trzeciej ligi.

Jest szansa, że wystartują - Klubowi od lat pomaga znany gorzowski adwokat, radny miejski Jerzy Synowiec. - Staram się jak mogę. Gdybym był Kulczykiem zrobiłbym klub agencją swojej firmy i nie byłoby kłopotów - powiedział. - Co mogłem zrobić w tej sytuacji? Popłaciłem tam gdzie trzeba było, należności które wskazał związek i dostarczyłem potwierdzenia wpłat. To oznacza, że klub dostanie licencję. Jutro pomogę odblokować konta, żeby jakieś pieniądze mogły wpływać, a klub jakoś funkcjonować. Jednak na tym się moje możliwości kończą. Owszem, sam mogę być sponsorem dla kilku zawodników i cały czas jestem, ale ja nie pokieruję tym klubem. We wtorek jest walne zebranie, które będzie musiało znaleźć kogoś kto to wszystko ogarnie. Dług jest spory. Nie potrafię powiedzieć czy jest to 700 czy 600 tysięcy. Niestety, klub jest organizacyjnym trupem. Tam przez ostatnie miesiące nie działało nic. To okropne. Przez ostatnie pięć lat starałem się pomóc klubowi, sponsorowałem w miarę możliwości zawodników i zostawiłem pół miliona w gotówce dla piłkarzy. Nie miałem pojęcia o rzeczach, które przede mną ukrywano. Byłem kimś do którego można było przyjść i pożyczyć dziesięć albo dwadzieścia tysięcy, ale gdybym wiedział o tym jak to wygląda pewnie bym odmówił. Dopiero teraz, po tej zmianie w czerwcu, kiedy znaleźli się ludzie, którzy - jak się wydawało - mają pomysł jak to uratować zostałem członkiem komisji rewizyjnej. Niestety ci ludzie zderzyli się ze ścianą i dali sobie spokój. Samo przyznanie licencji nie zamyka sprawy. Zawodnicy nie mają podpisanych kontraktów. Po licencji i odblokowaniu konta chcę się spotkać z zawodnikami i poprosić żeby poczekali do wtorku, bo jest szansa, że będą kontrakty i wystartujemy.

Wszyscy chcieli żeby Stilon zagrałTyle mecenas Synowiec. Tak więc pojawiło się światełko w tunelu. Warto podkreślić pomoc jaką klubowi udzielił Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Gorzowie i przychylność Lubuskiego Związku w Zielonej Górze. Po prostu wszyscy chcieli, żeby Stilon wystartował w lidze

To dopiero początekAle otrzymanie licencji to warunek formalny. Nie koniec, ale początek działań Teraz trzeba znaleźć ludzi, którzy potrafią pokierować klubem, podpisać kontrakty z zawodnikami i przygotować się do pierwszego meczu. Czasu jest bardzo mało bo tylko dwa tygodnie. Miejmy nadzieję, że najbardziej zasłużony dla lubuskiej piłki klub przetrwa ciężkie czasy

WIDEO: Gorzów: miasto w czwartek sprzedaje jeden ze swoich najpiękniejszych zabytków. Zobacz, jak willa Pauckscha wygląda w środku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto