Kierowca forda mustanga wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. To była zła decyzja...
Piotr Jędzura
Jak już informowaliśmy, do kraksy dwóch fordów doszło w środę 3 stycznia na ul. Słowiańskiej w Gorzowie. Dziś wiemy już, że kierujący fordem mustangiem wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia.
Przypomnijmy, wypadek miał miejsce w środę, 3 stycznia, około godz. 17.00. Kierujący fordem focusem jechał ul. Słowiańską. Na skrzyżowaniu drogę zajechał mu kierujący fordem mustangiem. Doszło do groźnego czołowo-bocznego zderzenia.
Na miejsce zderzenia przyjechały służby ratunkowe Drogę zabezpieczyła gorzowska policja. Rozbitymi samochodami zajęli się i strażacy. Do szpitala zostały przewiezione cztery osoby. Na szczęście nic im się nie stało.
- Kierowca forda mustanga za rażące naruszenie bezpieczeństwa na drodze stracił prawo jazdy – mówi nadkom. Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki. Policjanci nie ukarali go mandatem. Przygotowali wniosek o ukaranie kierowcy do sądu. – Nie będzie tolerancji dla tak niebezpiecznych zachowań na drodze. Ich sprawcy muszą liczyć się z najsurowszymi konsekwencjami – mówi nadkom. Waraksa.
Przeczytaj też: Uwaga na drogach! 3 stycznia w Lubuskiem doszło do kilku groźnych wypadków. Jeden miał miejsce w Gorzowie, drugi na drodze krajowej nr 31
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK. Pościg i zatrzymanie 37-latka w Krzeszycach. Mężczyzna kierowcał kradzionym autem
poscig.pl
Jak już informowaliśmy, do kraksy dwóch fordów doszło w środę 3 stycznia na ul. Słowiańskiej w Gorzowie. Dziś wiemy już, że kierujący fordem mustangiem wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia.
Wypadek miał miejsce w środę, 3 stycznia, około godz. 17.00. Kierujący fordem focusem jechał ul. Słowiańską. Na skrzyżowaniu drogę zajechał mu kierujący fordem mustangiem. Doszło do groźnego czołowo-bocznego zderzenia.
Na miejsce zderzenia przyjechały służby ratunkowe Drogę zabezpieczyła gorzowska policja. Rozbitymi samochodami zajęli się i strażacy. Do szpitala zostały przewiezione cztery osoby. Na szczęście nic im się nie stało.
- Kierowca forda mustanga za rażące naruszenie bezpieczeństwa na drodze stracił prawo jazdy – mówi nadkom. Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki. Policjanci nie ukarali go mandatem. Przygotowali wniosek o ukaranie kierowcy do sądu. – Nie będzie tolerancji dla tak niebezpiecznych zachowań na drodze. Ich sprawcy muszą liczyć się z najsurowszymi konsekwencjami – mówi nadkom. Waraksa.
Wideo
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
