Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilka godzin trwały policyjne negocjacje z mężczyzną, który wszedł na słup energetyczny w Sulęcinie [ZDJĘCIA, WIDEO]

źródło: Policja Lubuska
Kilka godzin trwały policyjne negocjacje z 43-letnim mężczyzną, który wszedł na 35-metrowy słup energetyczny.

Informację o mężczyźnie siedzącym na słupie w Sulęcinie dyżurny otrzymał w środę, 14 listopada, po godz. 14.00. 

Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Jak najszybciej odłączono słup od zasilania. Wezwano pracowników energetyki, straż pożarną oraz karetkę pogotowia.



Policjanci próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną. Sporym utrudnieniem była wysokość, na której się znajdował.  Dopiero po chwili udało się nawiązać rozmowę. Udało się ustalić personalia 35-latka. Mężczyzna był mocno zdesperowany. Powodem dla którego wszedł na słup, miał być konflikt rodzinny.  


Niezbędna w tej sytuacji okazała pomoc negocjatorów policyjnych. Liczyła się każda minuta. Zapadał zmierzch, a temperatura powietrza spadała. 

Negocjatorem udało się nawiązać rozmowę z mężczyzną. Nie był on w stanie określić czego oczekuje. W obawie o jego życie rozłożone zostały poduszki wysokociśnieniowej. Sprowadzony został również specjalny wysięgnik strażacki. Do pomocy skierowano antyterrorystów. Zapadł zmrok. Temperatura powietrza była bliska zeru. Negocjacje trwały. Każdy ruch mężczyzny obarczony był ogromnym ryzykiem. 

Około godziny 21.00, udało się namówić mężczyznę, aby wsiadł do kosza strażackiego wysięgnika i w asyście zjechał na ziemię. Tam zajęła się nim ekipa karetki pogotowia.
Kilka godzin trwały policyjne negocjacje z 43-letnim mężczyzną, który wszedł na 35-metrowy słup energetyczny. Informację o mężczyźnie siedzącym na słupie w Sulęcinie dyżurny otrzymał w środę, 14 listopada, po godz. 14.00. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Jak najszybciej odłączono słup od zasilania. Wezwano pracowników energetyki, straż pożarną oraz karetkę pogotowia. Policjanci próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną. Sporym utrudnieniem była wysokość, na której się znajdował. Dopiero po chwili udało się nawiązać rozmowę. Udało się ustalić personalia 35-latka. Mężczyzna był mocno zdesperowany. Powodem dla którego wszedł na słup, miał być konflikt rodzinny. Niezbędna w tej sytuacji okazała pomoc negocjatorów policyjnych. Liczyła się każda minuta. Zapadał zmierzch, a temperatura powietrza spadała. Negocjatorem udało się nawiązać rozmowę z mężczyzną. Nie był on w stanie określić czego oczekuje. W obawie o jego życie rozłożone zostały poduszki wysokociśnieniowej. Sprowadzony został również specjalny wysięgnik strażacki. Do pomocy skierowano antyterrorystów. Zapadł zmrok. Temperatura powietrza była bliska zeru. Negocjacje trwały. Każdy ruch mężczyzny obarczony był ogromnym ryzykiem. Około godziny 21.00, udało się namówić mężczyznę, aby wsiadł do kosza strażackiego wysięgnika i w asyście zjechał na ziemię. Tam zajęła się nim ekipa karetki pogotowia. Lubuska Policja
Kilka godzin trwały policyjne negocjacje z 43-letnim mężczyzną, który wszedł na 35-metrowy słup energetyczny w Sulęcinie.

Kilka godzin trwały policyjne negocjacje z 43-letnim mężczyzną, który wszedł na 35-metrowy słup energetyczny.
Informację o mężczyźnie siedzącym na słupie w Sulęcinie dyżurny otrzymał w środę, 14 listopada, po godz. 14.00.

Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Jak najszybciej odłączono słup od zasilania. Wezwano pracowników energetyki, straż pożarną oraz karetkę pogotowia.

Policjanci próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną. Sporym utrudnieniem była wysokość, na której się znajdował. Dopiero po chwili udało się nawiązać rozmowę. Udało się ustalić personalia 35-latka. Mężczyzna był mocno zdesperowany. Powodem dla którego wszedł na słup, miał być konflikt rodzinny.

Niezbędna w tej sytuacji okazała pomoc negocjatorów policyjnych. Liczyła się każda minuta. Zapadał zmierzch, a temperatura powietrza spadała.

Negocjatorem udało się nawiązać rozmowę z mężczyzną. Nie był on w stanie określić czego oczekuje. W obawie o jego życie rozłożone zostały poduszki wysokociśnieniowej. Sprowadzony został również specjalny wysięgnik strażacki. Do pomocy skierowano antyterrorystów. Zapadł zmrok. Temperatura powietrza była bliska zeru. Negocjacje trwały. Każdy ruch mężczyzny obarczony był ogromnym ryzykiem.

Około godziny 21.00, udało się namówić mężczyznę, aby wsiadł do kosza strażackiego wysięgnika i w asyście zjechał na ziemię. Tam zajęła się nim ekipa karetki pogotowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kilka godzin trwały policyjne negocjacje z mężczyzną, który wszedł na słup energetyczny w Sulęcinie [ZDJĘCIA, WIDEO] - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto