Kolejne murale ozdobią smutne i szare ściany

Mural przedstawiający Herberta powstanie na ścianie kamienicy przy ul. Teatralnej 38, naprzeciwko Teatru Osterwy - dla upamiętnienia faktu, że wybitny poeta był kierownikiem literackim naszego teatru w jego złotych czasach, latach 1965-66. - Chcieliśmy upamiętnić postać Herberta, a najlepszym sposobem na to jest właśnie mural. Będą go widzieć przechodnie, będzie też widoczny z estakady kolejowej - mówi Paweł Kurtyka ze Sztuki Miasta.

Z okien pociągu widoczny jest też mural przy ul. Spichrzowej, przedstawiający kolorowe kasety Stilon, jeden z symboli Gorzowa. To był pierwszy mural, zrealizowany przez stowarzyszenie. Powstał cztery lata temu i od tego czasu stał się już charakterystycznym elementem miasta. Rok później na kamienicy przy ul. Walczaka powstał drugi mu-ral, przedstawiający obraz Andrzeja Wróblewskiego „Głowa mężczyzny na czerwonym tle” - jego oryginał jest ozdobą kolekcji naszego muzeum.
Wizerunek Christy Wolf, niemieckiej pisarki urodzonej w Landsbergu, zostanie namalowany na kamienicy przy al. 11 Listopada 113, nieopodal byłej restauracji Kosmos. Lokalizacja nie jest przypadkowa - w sąsiedztwie kamienicy Christa Wolf kiedyś mieszkała. To wyremontowany budynek, jednak jedna ze ścian już została oszpecona i popisana. - Nasz mural upamiętni postać pisarki, a jednocześnie zlikwiduje problem z niechcianymi napisami - tłumaczy Paweł Kurtyka.

Sztuka Miasta szuka sponsora - potrzebuje bowiem niewiele ponad 2 tys. zł jako 10 proc. wkładu własnego w projekt (chętni są proszeni o kontakt na maila: [email protected]). Rusztowania do malowania murali zapewnił już Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, są też już wybrani autorzy obu murali. Christę Wolf namalują gorzowscy artyści Tomasz So-zański wraz z Krzysztofem Matuszakiem, a Zbigniewa Herberta Dariusz Paczkowski, znany działacz społeczny i grafficiarz z Warszawy. - To postać rozpoznawalna w Polsce, o jego muralach mówi cały kraj - mówi Paweł Kurtyka.
Poza muralami Sztuka Miasta zrealizuje w tym roku zupełnie nowy pomysł. To projekt „Żywa kamienica”. We wszystkich oknach opuszczonej kamienicy na Zamościu przy ul. Prostej 1 zostaną ustawione portrety hipotetycznych, dawnych mieszkańców budynku. Wykonają je gorzowscy artyści i dzieci mieszkające w okolicy. - Zamoście marzy nam się jako dzielnica ze sznytem artystycznym, miejsce dla gorzowskiej kultury alternatywnej, której potencjał nie jest dziś wykorzystywany na przykład do rewitalizacji tej części miasta. Chcemy też zwrócić uwagę na potencjał dzielnicy i to, jak dzięki prostym pomysłom i niedużym finansom można zmieniać jej oblicze i nawet nadać nową tożsamość - mówi Paweł Kurtyka. Murale i „Żywa kamienica” będą już latem tego roku.