Przypadkiem, idąc naszym cudownym, z reguły opustoszałym nowym unijnym bulwarem, zauważyłem coś prawie tak wielkiego jak parowiec Titanic z pięknym napisem "Królowa Jadwiga" oraz oczywiście "Gorzów Wielkopolski".
Stoi "to-to" przy nowym bulwarze, zamocowane do nabrzeża olbrzymimi linami i - nie żebym był metrystą - ale zajmuje 1/3 długości od starego mostu do "nowoczesnego hotelu wraz z restauracją i otwartym ogródkiem", czyli straszącej budowli po LOK-u (hotelu, oczywiście, nie ma, ale ja tam się trzymam faktów i obietnic płynących z ratusza...).
Cóż to za kolos? To potężna, monumentalna barka węglowa, już właściwie pod koniec wewnętrznych prac remontowych, z przeznaczeniem na usługi gastronomiczno-konsumpcyjne.
Nadbudówka to wewnętrzna sala. Nad nią stanie ogródek piwny, który będzie mógł przyjąć jednocześnie 200 gości! Gigant wyremontowany w Szczecinie będzie się śmiało bił o prymat największej w Polsce takiej barki!
Pogratulować finezji i wkładu właścicielom, którzy po latach walki z biurokracją, urzędami, dziwnymi przepisami, potrafili przekuć to na zysk i zamienić nam, ponoć "zgodnie z obietnicą" mała barkę restauracyjną, na taką, która zmieści wszystkich, którzy do tej pory musieli czekać na wolny stolik, racząc się lemoniadą czy piwkiem, wzdłuż wystawionych przez właścicieli parasoli, krzesełek i stolików na dole bulwaru...
Z tego, co usłyszałem, w poniedziałek ostatnie odbiory, a w przyszły piątek huczne otwarcie.
Ciekawe, gdzie teraz "zaparkuje" malutka "Kuna" ?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?