Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubimy cyrk, ale BEZ zwierząt

Ula
Ula
Już w najbliższą sobotę (19 września), podczas Kongresu Ruchów Miejskich, po „Śniadaniu Prezydentów”, wręczymy Prezydentowi Miasta - Jackowi Wójcickiemu - petycję o nieudostępnianie terenów należących do miasta cyrkom, które w programach mają pokaz dzikich, tresowanych zwierząt. Na spotkaniu obecny będzie również Prezydent Słupska – Robert Biedroń, który terenów należących do miasta cyrkom ze zwierzętami nie wynajmuje.

13 września w Parku Słowiańskim odbył się festyn Fundacji Anaconda - Animalia, skierowany do miłośników zwierząt. Dzięki gościnności Pani Małgorzaty Jakubowskiej, jako grupa wolontariuszy działająca w imieniu Koalicji Cyrk Bez Zwierząt wzięliśmy w nim udział.

A co się działo? Przede wszystkim zbierane były podpisy pod petycją do władz miasta, aby cyrkom, które w programie wykorzystują tresowane zwierzęta nie wynajmować placu. Podpisało je prawie 400 miłośników zwierząt, za co bardzo serdecznie dziękujemy.

Przy naszym namiocie stała symboliczna klatka, w niej pluszak (i nie tylko). Były kolorowanki o tematyce zwierzęcej (tu również podziękowania Pani Prezes Fundacji Anaconda za zakup książeczek), były ogromne bańki i bandera malowana przez dzieci, z historią wolnych zwierząt. Były jabłka od Prezesa Gorzowskiego Rynku Hurtowego - Marcina Bartolda – dziękujemy. Były lizaki, cukierki oraz babeczki i ciasteczka upieczone przez wolontariuszki i miłośniczki zwierząt. Hitem okazała się torba z logo Kampanii Cyrk Bez Zwierząt - tu uczestnicy plastycznej zabawy mieli możliwość za darmo namalować na torbie logo i zabrać swoje dzieło do domu.

Nad imprezą czuwały dzikie, wolne zwierzęta, czyli WOLNA żyrafa, WOLNY tygrys i WOLNA niedźwiedzica, czyli wolonatariuszki przebrane za dzikie zwierzęta.

Frekwencja dopisała, Animalia przyciągnęły wielu miłośników zwierząt. Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy nas wspierali, pomagali, a przede wszystkim tym, którzy złożyli swój podpis pod petycją.

A już w najbliższą sobotę, podczas Kongresu Ruchów Miejskich, po „Śniadaniu Prezydentów”, wręczymy Prezydentowi Miasta - Jackowi Wójcickiemu - petycję o nieudostępnianie terenów należących do miasta cyrkom, które w programach mają pokaz dzikich, tresowanych zwierząt. Na spotkaniu obecny będzie również Prezydent Słupska – Robert Biedroń, który terenów należących do miasta cyrkom ze zwierzętami nie wynajmuje.

Łódź od kilku dni również należy do polskich miast, w których cyrków ze zwierzętami na terenach należących do miasta nie będzie. Tutaj z kolei radni PO wnieśli projekt uchwały, który został przez Radę Miasta Łodzi przyjęty.

Posłowie PO złożyli w sejmie projekt ustawy, która zakazuje wykorzystywanie zwierząt w cyrkach z powodu ich złego traktowania, w tej chwili prace nad nim trwają i wierzymy, że uda się w naszym kraju taki zakaz wprowadzić.

A teraz kilka słów o tym, dlaczego chcemy, aby zakazano w Gorzowie Wlkp. występów cyrków, które wykorzystują zwierzęta.

Bo jesteśmy nowoczesnym społeczeństwem z otwartymi umysłami żyjącym w XXI wieku. Cyrk to świetna rozrywka, a także pokaz piękna i możliwości ludzkiego ciała. Ekspresja, humor, zabawa. Problem pojawia się w momencie, gdy do pracy w cyrku angażuje się zwierzęta, zniewalając je, pozbawiając naturalnego środowiska, możliwości rozwoju. Zwierzęta nie przebywają w cyrku z własnej woli, pracują niewolniczo dla ludzi. Dawniej cyrkową atrakcją byli chorzy, zdeformowani ludzie (np. przypadek Johna R. Merricka – „człowieka-słonia”, cierpiącego na zespół Proteusza - niezwykle rzadką genetycznie uwarunkowaną chorobę objawiająca się asymetrycznym przerostem tkanki skórnej i zaburzeniem rozwoju kości). Dziś nie do pomyślenia jest traktowanie ludzi w ten sposób. Teraz czas na zakaz niehumanitarnego traktowania i wykorzystywania zwierząt.
Jesteśmy za przywróceniem dobrostanu zwierząt.

Żaden słoń żyjący na wolności nie kłania się publiczności, czy nie staje na jednej nodze. Żaden dziki kot nie skacze przez płonącą obręcz. Zwierzęta cyrkowe zmuszane są do nienaturalnych zachowań przemocą poprzez bolesną tresurę. Zwierzęta są bite, rażone prądem. Ponadto zwierzęta pracujące w cyrku większość czasu spędzają zamknięte w niewielkich klatkach, są ciągle w drodze, transportowane na bardzo duże odległości. Niewolenie wywołuje w nich agresję lub przeciwnie – apatię i choroby psychiczne. Te zwierzęta są zazwyczaj chore i mogą być niebezpieczne.
To odpowiedź na rosnące oczekiwania społeczne w tej kwestii. Coraz więcej mieszkańców naszego miasta rezygnuje z chodzenia do cyrku właśnie dlatego, że sprzeciwią się wykorzystywaniu w nich niewolniczej pracy zwierząt. Odzew społeczny w tej sprawie jest coraz większy, co jest zauważalne na portalach społecznościowych oraz podczas pikiet przed cyrkami.

Jesteśmy za świadomą edukacją od najmłodszych lat. Problem przemocy wobec zwierząt to wciąż problem o dużej skali. Nie brak medialnych doniesień o aktach przemocy wobec zwierząt, dlatego jesteśmy za edukacją zarówno dorosłych jak i dzieci, które od najmłodszych lat powinny wiedzieć, że zwierzę to nie rzecz, ale istota czując, której należy się szacunek i opieka. Organizacje pozarządowe (Fundacja Anaconda, Stowarzyszenie OPCJA) prowadzą działania uświadamiające i edukujące (również poprzez udział w pikietach przed cyrkami, rozdając ulotki, poprze media społecznościwe), ale są to działania długotrwałe – ludzkich postaw i narosłych wokół tematów stereotypów nie da się zmienić z dnia na dzień. Dlatego potrzebne jest działanie systemowe, wspierające proces edukacji. Prawomocny zakaz występów cyrków wykorzystujących zwierzęta byłby rozwiązaniem wspierającym działania edukacyjne i uświadamiające.

Cyrk dzierżawiąc od miasta teren zajmuje ok. 3.000m2 (Park Słowiański) – obecnie stawka dzierżawy gruntu wynosi 0,36zł za metr kwadratowy dziennie netto ( + 23% VAT). Każdego roku w sezonie odbywa się kilka występów, każdorazowo cyrk „rozbija się” na ok. 1-3 dni – nie jest to więc znaczący wpływ do budżetu miasta, na którego rezygnację władze miasta nie mogą sobie pozwolić. Ponadto umowa dzierżawy obejmuje jedynie wjazd wozów cyrkowych na teren dzierżawiony, nie obejmuje wjazdu samochodów osób uczestniczących w pokazach cyrku na teren parku. Co więcej samochody parkowane w sposób rażąco łamiący podstawowe zasady bezpieczeństwa (jeden obok drugiego w dużym zagęszczeniu) – w przypadku gdyby np. któryś z pojazdów zaczął płonąć ryzyko rozprzestrzenienia się ognia na inne pojazdy jak i roślinność znajdująca się w parku byłoby bardzo duże.
Cyrk wykorzystujący pracę zwierząt to rozrywka niehumanitarna i niebezpieczna. Dzikie zwierzę w nienaturalnych warunkach oraz dodatkowo tresowane przemocą i przetrzymywane w niewoli może być nieobliczalne i niebezpieczne zarówno dla osób na widowni jak i pracowników cyrku. Mogliśmy się o tym przekonać gdy w ubiegłym roku w cyrku, który zagościł w Kostrzynie nad Odrą lew zaatakował pracownika cyrku podczas karmienia. Obrażenia były poważne – mężczyzna stracił rękę. Takie zdarzenia nie stanowią odosobnionych przypadków.

Działalności cyrków, w których występują zwierzęta sprzeciwiają się poważne instytucje, dostrzegając te problemy, które staramy się nagłośnić. Psychologowie z Polskiej Akademii Nauk mówią, że działalność cyrków, w których występują zwierzęta jest formą znęcania się nad zwierzętami, szkodzi ponadto dzieciom oglądającym występy - twierdzą psychologowie z Polskiej Akademii Nauk.
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu określiło nakłanianie dzieci do uczestnictwa w występach cyrków ze zwierzętami jako działalność niepożądaną. Według MENiS jest to niezgodne z Konwencją Praw Dziecka podkreślającą, iż nauka powinna być ukierunkowana na rozwijanie w dziecku poszanowania środowiska naturalnego. Czego uczą się dzieci o naturze tygrysa, patrząc na zamknięte w klatce, kręcące się w kółko na niewielkiej przestrzeni, zestresowane i złamane psychicznie zwierzę? Co mogą wywnioskować z widoku niedźwiedzia przebranego w sukienkę i stojącego na przednich łapach? Obserwując cyrkową arenę nie nauczą się niczego na temat prawdziwej natury zwierząt. Dzieci, nieświadome cierpienia zwierząt, odnoszą mylne poczucie, że warunki, w jakich one przebywają, są dla nich właściwe i naturalne.
Mówimy: „Cyrk tak! Ale bez zwierząt!: Sztuka cyrkowa może być piękna - żonglerka, szczudlarstwo, balansowanie na linie, akrobatyka - ale wtedy, kiedy tworzona jest przez artystów, którzy z własnego wyboru trenują i prezentują swoje umiejętności.. Na świecie jest wiele cyrków bez zwierząt, jak choćby Baobab, Cirque du Soleil, Circus Hassani czy The Blackpool Tower Circus. W Polsce istnieje m.in. Teatr Avatar, zajmujący się teatrem ognia, tańcem, akrobatyką i jazdą na monocyklu. W Szczecinie działa Cyrk Zodiak, który oprócz występów prowadzi również warsztaty dla dzieci i młodzieży, łącząc zabawę z edukacją.

Gorzów ma szansę być jednym z pierwszych miast, które zakaże występów cyrków wykorzystujących zwierzęta stając się liderem dobrych praktyk. Jest już kilka państw, w których zakazano wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach: Wielka Brytania, Austria, Belgia, Słowenia, Węgry, Chorwacja, Holandia, Izrael, Panama, Peru, Paragwaj, Singapur, Ekwador, Kostaryka. W Grecji, Boliwii, Bośni i Hercegowina, Chinach, Brazylii oraz na Malcie i Cyprze zakaz obejmuje wszystkie, nie tylko dzikie, zwierzęta. W Danii, Australii, USA, Szwajcarii, Kanadzie, Meksyku, Czechach, Finlandii, Nowej Zelandii, Indiach i na Taiwanie wprowadzono częściowe ograniczenia. Różne miasta i regiony na świecie wprowadziły lokalny zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, pomimo iż prawo krajowe na nie zezwala np. w Hiszpanii w 137 miastach oraz całym regionie Katalonii. "

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto