Spotykamy się w konkretnym miejscu. Tu, na przejściu między dawną Matnarą a bulwarem, dostrzegłem jeden z absurdów. Pomijając fakt, że nie ma tu ścieżki rowerowej, to po jednej stronie ulicy jest sygnalizacja świetlna dla rowerzystów, a po drugiej już jej nie ma. Ja w tej sytuacji głupieję. Bo jeśli jadę w kierunku katedry, to sygnalizacja zaprasza mnie do przejazdu przez ulicę, ale w drugą stronę to już przejechać nie mogę. Takich absurdów rowerowych jest w Gorzowie dużo?
To tylko jeden z przykładów. Tu nawet nie ma przejazdu drogowego, nie ma nawet w pobliżu ścieżki rowerowej. Podobny absurd jest na skrzyżowaniu ul. Roosevelta z Kazimierza Wielkiego. Tam z kolei, jadąc od strony parku Słowiańskiego w kierunku al. Od-rodzenia, mamy wyznaczony przejazd na drodze, ale z kolei nie ma sygnalizacji. I też ani z jednej, ani z drugiej strony nie ma dróg, po których mogą jeździć rowerzyści. Poza tym mamy przejazdy rowerowe, ale przed nimi są wysokie krawężniki, więc i tak trzeba się przed nim zatrzymać.
Rowerowy Gorzów, do którego należysz, ma pomysł na likwidację tych absurdów. Jaki?
Chcemy uświadomić władzom, że są takie absurdy w mieście i trzeba znaleźć pieniądze na ich likwidację. Nie trzeba ich dużo. Chcemy, by miasto miało na to 200 tys. zł rocznie. Drobne prace, jak wymalowanie pasów czy wymalowanie przejść na czerwono, obniżenie krawężników, kosztują niewiele, a odczuje je każdy rowerzysta. Zbieramy więc teraz podpisy pod petycją. Można to zrobić, wchodząc na nasz profil - Rowerowy Gorzów - na Facebooku. Z petycjami będziemy też na masie krytycznej w najbliższy piątek. Właśnie trwają prace nad nowym budżetem miejskim, więc chcemy, by urzędnicy wzięli to pod uwagę. Sam też chcę coś dać od siebie. Przygotowuję właśnie aplikację, która będzie pokazywała innym rowerzystom, gdzie w Gorzowie są stojaki na rowery.
Te masy krytyczne przynoszą właściwie jakiś efekt?
Oczywiście. Miasto będzie budowało sieć dróg rowerowych, będzie też trasa Euro Velo. Owszem, będzie trzeba poczekać kilka lat, ale na pewno Gorzów będzie się stawał miastem dla rowerów. Już udało się wywalczyć chociażby wymalowanie czerwonych pasów rowerowych. Rower posiada w Polsce ok. 60-70 proc. ludzi, więc można powiedzieć, że ma go dwóch na trzech gorzowian.
Tak wyglądała Masa Krytyczna w Gorzowie w czerwcu 2015
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
