Nie jestem gorzowianką z urodzenia. Przyjechałam tu 28 lat temu i zostałam. Obserwowałam jak to miasto zmienia się każdego roku, stając się coraz piękniejszym i nowocześniejszym. Przez te wszystkie lata najbardziej lubiłam spacerować nie po Bulwarze nad Wartą czy Placu Katedralnym, tylko starą, przepiękną ulicą Chrobrego, gdzie każda kamienica ma swoją własną historię, co widać po fasadach, rzeźbach, balkonach i stolarce okiennej. Dlatego ucieszyłam się z próby ożywienia tej ulicy i przywrócenia jej utraconej rangi, przez grupę młodych osób, które organizują akcję " Kupujmy na Chrobrego". Wiem, że taka akcja nie przyniesie od razu rezultatów, ale od czegoś trzeba zacząć. Przy wsparciu władz miasta i mieszkańców, ulica ta zyska wspaniały klimat i atmosferę, którą wszyscy będziemy chcieli oddychać.
Zamykam powieki i oczyma wyobraźni widzę piękny deptak, z kolorowymi kawiarenkami, ogródkami po obu stronach. Malarze i artyści sprzedają swoje obrazy, rozkładając je przed sklepami, kolorowa biżuteria lśni na wystawach i w oknach galerii. Do uszu dolatują dźwięki skocznej muzyki, tu grają cyganie, a kawałek dalej uczniowie szkoły muzycznej. W kamienicach na balkonach nie wisi pranie i nie odpada z nich tynk, są wyremontowane i przywrócono im dawny blask.
W sklepach nie sprzedaje się kaszanki i wyrobów spirytusowych, ale sztukę, może nawet kicz, ale nie kaszankę. Ulica różni się od innych tym, że spacerując nią, odpoczywamy, nigdzie się nie spieszymy. Tu przysiądziemy, by napić się kawy, tu przystaniemy by podziwiać obrazy.
Moje marzenia, czy kiedyś się spełnią ? Myślę, że tak, przynajmniej tak śpiewa Marcin Daniec.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
