Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie uwierzycie! W Gorzowie koło muzeum był punkt widokowy i kort. I... znowu mają być! [GALERIA]

Tomasz Rusek
Zobaczcie, jak kiedyś wyglądał ogród koło Muzeum Lubuskiego i jak wygląda dziś
Zobaczcie, jak kiedyś wyglądał ogród koło Muzeum Lubuskiego i jak wygląda dziś
Muzeum Lubuskie szykuje wielką niespodziankę. Chce zbudować na swoim terenie przy ul. Warszawskiej kort tenisowy, szklarnię i... punkt widokowy. Byliśmy tam wczoraj. Widok na pewno będzie fantastyczny.

O planach placówki dowiedzieliśmy się przypadkiem: z nudnego komunikatu urzędników miejskich, którzy w obowiązkowym ogłoszeniu poinformowali o „lokalizacji inwestycji celu publicznego”. Ale gdy się wczytaliśmy, okazało się, że chodzi o rewitalizację muzealnego ogrodu, która obejmuje m.in. budowę kortu tenisowego, szklarni i pawilonu widokowego.
Natychmiast zapytaliśmy dyr. Ewę Pawlak, czy to nie żarty. - Nie. Zapraszam, wszystko wyjaśnię - powiedziała.

Zdjęcia na dowód

Kort ma powstać po prawej stronie ogrodu (patrząc od ul. Warszawskiej). Punkt widokowy będzie po lewej stronie, znacznie wyżej. Skąd takie oryginalne pomysły? - Nie są nasze. To pomysły rodziny Schroederów, która mieszkała właśnie tu, przy ul. Warszawskiej, gdzie dziś jest muzeum. A muzealny ogród był ich ogrodem - powiedziała już na „dzień dobry” dyr. Pawlak.
A potem pokazała reporterowi stare fotografie rodziny Schroederów. I faktycznie - na kilku widać wesołe towarzystwo, spędzające czas na korcie. Są też zdjęcia altany, która była punktem widokowym. Znajdowała się na niemal na skraju zbocza ogrodu. Jeśli nie potraficie sobie jej zlokalizować, to najłatwiej powiedzieć, że miejsce to znajduje się na wysokości podjazdu do filharmonii, pomiędzy parkingiem a salą koncertową.
Natychmiast poszliśmy w oba miejsca. Tam, gdzie ma być kort, jest spory kawałek płaskiego terenu. Niewielka arena do gry w tenisa zmieści się na pewno.

Trzeba się nachodzić

Do punktu widokowego idzie się znacznie dłużej. Jest wysoko, trzeba pokonać strome schody i ścieżki. Jednak warto! Do dziś jest tam na ziemi ślad po obrysie dawnego pawilonu.
Do punktu widokowego idzie się znacznie dłużej. Jest wysoko, trzeba pokonać strome schody i ścieżki. Jednak warto! Do dziś jest tam na ziemi ślad po obrysie dawnego pawilonu. Owszem, widok zasłaniają nieco samosieje i wysokie krzaki, jednak i przez nie można dostrzec przepiękną panoramę miasta. Równie imponującą jak ta ze Schodów Donikąd czy z Kozaczej Góry.

Więcej we wtorkowym wydaniu GL.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto