Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osa użądliła na plaży dziecko w język. Ratownicy nie pomogli

red.
123RF
Pani Alicja wraz z synkiem pojechała w niedzielę do Nierzymia, jednak wypoczynek psuły osy. Ugryzły ją, ugryzły jej dziecko. Potem owad zaatakował na sąsiednim kocu ośmiomiesięcznego chłopca. Użądlił go w język.

- Mama chłopca była porządnie wystraszona. Natychmiast pobiegłam po pomoc do ratowników. Liczyłam na pozytywną reakcję, wsparcie, fachową radę. Przecież ratownicy znają się na pierwszej pomocy. I_mocno się rozczarowałam - mówi nam Czytelniczka Alicja (pełne dane do wiadomości redakcji).
Gorzowianka opisuje, że mężczyzna odpowiadający za bezpieczeństwo ludzi siedział z nogą na nodze. Nie przejął się. - Powiedział: „ Nie pomogę, bo nie mam nic do pomocy. Róbcie, co uważacie. Dzwońcie se na pogotowie albo na policję”. To usłyszałam - relacjonuje Czytelniczka.
Wezwane pogotowie potraktowało sprawę należycie: zapakowało mamę i dzieci (poza ośmiomiesięcznym chłopcem kobieta miała jeszcze pod opieką jednego malucha) i zawiozło do szpitala. Tam - szczęśliwie - okazało się, że życiu malca nic nie zagraża.

Pani Alicja złożyła już w Ośrodku Sportu i Rekracji skargę na ratownika. Na razie ustnie, niedługo jeszcze dołączy pismo. - Nie zostawię tak tego. Ten pan zachował się okropnie. Nieprofesjonalnie - uważą Czytelniczka.
Szef OSiR-u Włodzimierz Rój obiecał nam, że na spotkaniu z ratownikami „przeprowadzi konkretną rozmowę”. Po pierwszej, wstępnej, już jest. Miała miejsce zaraz po telefonie z „GL”. - Ratownik inaczej przedstawił sytuację. Trzeba to wyjaśnić - powiedział nam Rój.

A co z osami? - Już zleciliśmy opryski. Były zrobione dziś rano - powiedział nam w poniedziałek przez telefon W. Rój.
Podobna „przygoda”: może spotkać każdego z nas - problem z owadami jest ogromny. W pow. gorzowskim strażacy - w związku z osami - interweniowali w tym roku już 300 razy, z czego aż 220 wyjazdów było tylko w lipcu.

Podpowiadamy więc: gdy osa już użądli, warto schłodzić bolące miejsce i upewnić się, że nie ma reakcji alergicznej. Jeśli jest - natychmiast wzywamy pomoc. Bezwzględnie wzywamy ratunek także wtedy, gdy owad ukąsił kogokolwiek w gardło lub język - ewentualny obrzęk może bowiem utrudnić oddychanie i naprawdę doprowadzić do śmierci.

Zobacz też inne wideo:

"Zapadła w śpiączkę po użądleniu osy"

źródło: x-news/Fakty TVN

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto