Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszczędności w filharmonii. Kto zarobi mniej?

Wojciech Wyszogrodzki
Wojciech Wyszogrodzki
Krzysztof Świtalski, dyrektor naczelny filharmonii. 1 września na tym stanowisku zastąpił Krzysztofa Nowaka i odziedziczył po nim budżet ze sporym deficytem
Krzysztof Świtalski, dyrektor naczelny filharmonii. 1 września na tym stanowisku zastąpił Krzysztofa Nowaka i odziedziczył po nim budżet ze sporym deficytem Paweł Kozłowski
Mniejsze honoraria dla muzyków za dodatkowe koncerty i koniec z opłacaniem z budżetu mieszkania dyrektora artystycznego – to pierwsze decyzje finansowe nowego szefa filharmonii.

- Zaproponowałem muzykom, by zmniejszyć o połowę ich honoraria za dodatkowe koncerty. Cieszy mnie bardzo, że rozumieją złą sytuację finansową instytucji i jednogłośnie zgodzili się na takie rozwiązanie. Mamy jeden front, chcemy grać więcej koncertów – mówi Krzysztof Świtalski, dyrektor naczelny filharmonii. 1 września na tym stanowisku zastąpił Krzysztofa Nowaka i odziedziczył po nim budżet ze sporym deficytem (teraz jest to ok. kilkaset tys. zł) i zaciągniętymi zobowiązaniami na nowy sezon. Filharmonia w br. dostała z magistratu 5,4 mln zł, choć prosiła o 1,5 mln zł więcej.Oszczędności dotyczą jednak nie tylko wynagrodzeń muzyków. W celu obniżenia kosztów ponownie negocjowane są umowy z kontrahentami. Trwają rozmowy, dzięki którym uda się zaoszczędzić na jednym koncercie wyjazdowym nawet kilkadziesiąt tys. złotych. Świtalski zdecydował również o odebraniu przywilejów niektórym pracownikom. Nieoficjalnie wiadomo, że CEA-FG nie płaci już ze swojego budżetu za mieszkanie dyr. artystycznego Piotra Borkowskiego.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oszczędności w filharmonii. Kto zarobi mniej? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto