- Jak się wchodziło do lokalu, to po lewej była szatnia. Tuż obok zwykle siedział pan Grabarczyk. Był prezesem, u niego się kupowało bilety, chyba po 15 zł. Po prawej była ściana z wielkim lustrem, człowiek mógł się w nim przejrzeć, czy wszystko ma na miejscu. W sali po prawej był bufet, od niego w stronę okna stoliki. Był też oczywiście podest dla orkiestry i miejsce do tańca - wspomina pan Lech.
Pamięta świetnie, że Wenecja to był generalnie lokal z klasą. - Czasem ktoś podczas sprzeczki wpadł do Kłodawki, ale zwykle jak coś było nie tak, to się gości z Wenecji wypraszało, żeby sobie porozmawiali w parku - uśmiecha się pan Lech. I goście raczej słuchali. A jakby mieli wątpliwości, to pomagali je rozwiać dwaj bracia - bokserzy: - Szalbierze się nazywali, niewysocy, ale jak już wkraczali, to nikt z nimi nie dyskutował. Każdy grzecznie szedł do parku, żeby tam swoje sprawy załatwić i gościom Wenecji nie przeszkadzać.
Według pana Lecha, a dokładniej jego pamięci, w lokalu można było też zjeść, np. kiełbasę na ciepło, sałatki albo desery: lody czy ciastka. - Muzyka zwykle była ładna, śpiewał np. Kaziu Możdżer, taki szczupły czarny chłopak, ale i Krysia Prońko chyba też dawała recitale, a potem to już występowała w Kolejarzu - wspomina gorzowianin. Kojarzy też, że w tych czasach starsi i tacy z wyższej sfery chodzili raczej do Casablanki przy placu Grunwaldzkim. - Tam trzeba było obowiązkowo mieć garnitur i krawat, ale i dziewczynki można było spotkać. W Wenecji bawiła się za to młodzież, można się było swobodniej ubrać i czuć - wspomina Czytelnik.
Pan Lech zareagował na apel o wspomnienia i zdjęcia z Wenecji. Na łamach „Gazety Lubuskiej” prosił o to Zbigniew Sejwa, który przygotowuje monografię o tej dawnej kultowej restauracji.
Pamiętacie Wenecję? Zajrzyjcie albo zadzwońcie do naszej redakcji. Jesteśmy w Parku 111 nad bistro, tel. 722 57 72.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?