Prezydent Gorzowa pisze do premiera! W sprawie cen prądu

Dlaczego prezydent napisał do premiera? Bo Gorzowska Grupa Zakupowa, do której należy Gorzów i 47 innych samorządów oraz instytucji, jest już po przetargu na zakup energii na przyszły rok. Wzrost cen jest ogromny, bo o 72,35 proc.!

Cała grupa zakupowa zapłaci za prąd aż o 9 mln zł więcej niż płaciła w tym roku. Dla samego Gorzowa to wzrost o ponad 3,5 mln zł.
- W tej chwili płacimy 4,989 mln zł, a w 2019 r. to będzie 8,556 mln zł – mówił w środę prezydent Jacek Wójcicki.
Ponieważ miasto i cała grupa zakupowa płacą za prąd za okres od 1 stycznia do 31 grudnia każdego roku, za nami jest już przetarg. Tymczasem cały czas nie wiadomo, czy i o ile wzrosną ceny prądu.

„Nie ma gorszej sytuacji w rządzie, samorządzie czy w dowolnej dziedzinie życia niż niepewność. Dlatego właśnie zwracam się z apelem o zajęcie jednoznacznego stanowiska w kwestii podwyżek cen energii bądź ich braku dla samorządu. (…) Korzystając ze sposobności, chciałbym zaapelować do pana premiera, aby w kwestii cen energii samorząd traktować dokładnie tak samo jak odbiorów indywidualnych, bo w istocie miasto jest wspólnym domem, w którym mieszkają wszyscy jego mieszkańcy” – napisał do premiera Morawieckiego prezydent Gorzowa.

W apelu Jacek Wójcicki prosi też, by wyjaśnić, czy – jeśli prąd nie zdrożeje – to zawarte przez samorządy umowy będą nieważne. Apel prezydent wysłał wczesnym popołudniem.
- Przez sześć lat miastu udało się zaoszczędzić kilkanaście milionów złotych. To istotny zastrzyk pieniędzy – mówił w środę Mariusz Erdmann, koordynator Gorzowskiej Grupy Zakupowej (należy do niej m.in. OSiR, Inneko, akademia).

Do końca tego roku miasto będzie miało energię z Enei. Od 1 stycznia prąd będzie z Tauronu, którego oferta okazała się niższa od cen taryfowych Enei.

Zobacz również: W Gorzowie rozpoczął się bożonarodzeniowy jarmark. Atrakcją był święty Mikołaj we własnej osobie!

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Uwaga kierowcy i piesi! W niektórych miejscach lubuskiego będzie ślisko