Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni jeden szlaban pokonali, ale inne przeszkody zostały

Anna Rimke
arch. Jerzego Synowca
Radni PO Jerzy Synowiec i Jerzy Wierchowicz pochwalili się na Faceboku swoją skutecznością i zapozowali do zdjęcia przy zlikwidowanym szlabanie przed filharmonią. My postanowiliśmy postawić przed nimi (i urzędnikami) kolejne wyzwania.

Oto krótka lista drogowych absurdów, które dokuczały i dokuczają kierowcom lub pieszym.

Są w centrum dwie irytujące sygnalizacje świetlne. Pierwsza przy Askanie - piesi czekają tu na zielone nawet około dwóch minut (rekord Gorzowa?). Często także wtedy, gdy... nic nie jedzie. Dlatego wiele osób przebiega na czerwonym. Drugie podobnie denerwujące światła są na ul. Chrobrego (te od dawnego Empiku).

Działają tak krótko, że nawet zdrowi i szybcy nie dają rady zdążyć. O starszych czy niepełnosprawnych nie wspominając. Tymczasem na pobliskim przejściu przy samej katedrze, zielone światło świeci się tak długo, że... można obrócić dwa razy!

Ul. Szpitalna - z ul. Warszawskiej można w nią tylko wjechać i to jedynie od strony centrum. A przecież kiedyś były tu dwa kierunki i wypadków nikt nie pamięta. Dlatego kierowcy mają w głębokim poważaniu profil jezdni i znaki - wjeżdżają i wyjeżdżają, jak chcą. Ale miasto od lat upiera się, że nie ma mowy o powrocie do normalności. Nowe władze też poszły tą drogą, ale ostatnio... podjęły pierwsze kroki, by sprawdzić, czy dwa kierunki są możliwe. Urzędnicy próbują wybadać, czy taka zmiana nie zostanie przyblokowana przez Lubuski Urząd Wojewódzki (co by oznaczało bez sensu wydane pieniądze na nowy projekt). Może przy okazji udałoby się umożliwić kierowcom na Warszawskiej przecinanie pasa ruchu? Bo dziś wzdłuż wyremontowanego torowiska są linie ciągłe.

Najnowszy absurd to barierki wzdłuż torowiska przy Chrobrego. W innych miastach wagony jadą przez deptaki dosłownie pomiędzy ludźmi. Szyny są elementem podłoża. U nas „wycięto” je z deptaku, przecinając ul. Chrobrego na pół. Nieśmiałe próby zmiany tego stanu rzeczy, podejmowane przez przedsiębiorców i niektórych radnych, odbijają się jednak od muru znanego jako „mur nie da się”. Który to mur jest najczęściej tylko wymówką.

Przykłady na tak

Oto przykłady, że urzędnicy potrafią zdziałać cuda, gdy przekonają ich argumenty mieszkańców. Było ich więcej, niż jeden szlaban przy filharmonii.

Wyjazd z Tesco w lewo na ul. Niepodległości.
Przez lata trzeba było jechać tylko w prawo, w kierunku ul. Witosa. Ale po naciskach kierowców urząd po prostu wymalował dodatkowy pas i już z Tesco można jechać tędy na Górczyn

Pasy pomiędzy Novą Park a marketem Biedronka.
Urząd odmawiał wymalowania pasów na dzikim przejściu, ale po dwóch latach... powiedział: tak. I jest bezpieczniej.

Udogodnienia dla gorzowskich rowerzystów
Miejski inżynier ruchu Rafał Krajczyński ma zupełnie inne podejście do cyklistów niż jego poprzednicy. Traktuje ich po partnersku, przez co w mieście pojawiło się wiele drobnych i większych udogodnień, o których wcześniej nie było mowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto