Radny Kazimierczak regularnie biega po parku. W interpelacji podzielił się obserwacjami ze swoich treningów. Poza zepsutymi latarniami wskazał jeszcze na pijaczków, którzy regularnie raczą się tam alkoholem, był też świadkiem... łowienia ryb w stawie. Dodał jeszcze, że jest bardzo często celem agresywnych zaczepek słownych.
Swoją interpelację radny Kazimierczak kończy nawiązaniem do zepsutych latarni i apelem do Jacka Wójcickiego: „Panie prezydencie, proszę nie gasić gorzowianom światła”.
Przeczytaj też: **Park Róż, a pachnie całkiem... inaczej**
W odpowiedzi urzędnicy przyznali, że lampy nie działały, bo zaatakowali je wandale (pobili żarówki). Padła też obietnica częstszych patroli policji i straży miejskiej.
Okazuje się, że od początku roku tylko miejscy strażnicy interweniowali w parku aż 78 razy. Z tego aż w 23 przypadkach chodziło o zakazane w tym miejscu spożywanie alkoholu.
Przypomnijmy. Park jest szykowany do rewitalizacji. Jednak w jej projekcie nie ma mowy o zainstalowaniu tam kamer monitoringu.
Polecamy też: Podniebny Gorzów 3 - Śródmieście #3
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?