Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar pod husarskim skrzydłem

por. Joanna Nowakowska, chor. Krzysztof Gonera
www.nasinadakarze.pl
Już od kilku dni w mediach głośno jest o rajdzie Dakar 2012, w którym uczestniczy Adam Małysz z zespołem RMF Caroline Team. Jednak nie wszyscy wiedzą, że na strojach uczestników zespołu powiewa słynne husarskie skrzydło – znak rozpoznawczy żołnierzy „Czarnej Dywizji”.

Spartańskie warunki na rajdzie Dakar, walka ze zmęczeniem i warkot silników towarzyszą zawodnikom pokonującym pustynne bezdroża. Wszędzie tam, gdzie pojawia się ponadludzki wysiłek i walka do samego końca, nie może zabraknąć husarskiego skrzydła. Jako pierwsi dumnie nosili je żołnierze 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka, dając przykład heroizmu, wyzwalając narody Europy podczas II wojny światowej. Współcześni spadkobiercy tradycji „maczkowców”, żołnierze „Czarnej Dywizji” z dumą noszą na lewym ramieniu munduru ten historyczny wyróżnik jako swoją oznakę rozpoznawczą. - Widoczne na naszych strojach skrzydło husarskie jest symbolicznym pokłonem i wyrazem szacunku dla historii oręża polskiego, jaką tworzą „maczkowcy” oraz ciężkiej i odpowiedzialnej służby współczesnych żołnierzy - powiedział Adam Małysz.

Pomysł umieszczenia logo „Czarnej Dywizji” na koszulkach polskich rajdowców zrodził się kilka miesięcy temu podczas bicia przez Adama Małysza rekordu prędkości na żagańskim poligonie. Wówczas zespół Caroline Team spotkał się z żołnierzami 10. Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Tam rajdowcy poznali możliwości ważącego 55 ton czołgu Leopard 2A4, wozu dowodzenia M-113 oraz bojowego wozu piechoty BWP-1. Rozmawiając z pancerniakami Adam Małysz wspomniał, że losy jego najbliższych związane były z wojskiem. Ojciec Adama był kierowcą kołowego transportera opancerzonego SKOT, zaś jego kuzyn służył w jednej z żagańskich jednostek wojskowych.

Nie tylko husarskie skrzydło łączy żołnierzy 11. Dywizji Kawalerii Pancernej i rajdowców przemierzających piaski Dakaru. Tym, co ich spaja jest także pasja, walka z ekstremalnie trudnym do pokonania terenem oraz wysiłek w dążeniu do perfekcji. To dziesiątki godzin spędzonych za kierownicami kilkusetkonnych maszyn. A wszystko po to, aby po wyczerpujących godzinach walki z czasem, własnymi słabościami i przeciwnościami losu osiągnąć ostateczny cel. Gwarantem sukcesu jest nie tylko zapał i wytrwałość liderów, ale także ciężka praca tych, których na pierwszym planie nie widać - logistyków, mechaników, bez których sukces nie byłby możliwy do osiągnięcia. - Gwarantem sukcesu jest synchronizacja wysiłku i świadomość pracy w grupie. Bez wsparcia logistycznego, fachowości łącznościowców, czy wiedzy merytorycznej podwładnych lider nic nie znaczy. W procesie wypracowania decyzji dowódcę wspiera cały sztab ludzi. Podobnie przekłada się to wszędzie tam, gdzie kluczem do sukcesu jest praca zespołowa, o czym doskonale wiedzą zarówno żołnierze, jak i rajdowcy - konkluduje dowódca „Czarnej Dywizji” generał brygady Janusz Adamczak.

Codzienne zmagania rajdowców spod znaku husarskiego skrzydła na bezdrożach Ameryki Południowej można śledzić niemal na żywo. Jedyna tak emocjonująca relacja online znajduje się na stronie www.nasinadakarze.pl.


Zapisz się do newslettera!

Dodaj też swój artykuł lub prześlij swoje zdjęcia!Poinformuj nas o imprezie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto