Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rudery przestaną kłuć w oczy

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Zdobyliśmy wczoraj listę obiektów do rozbiórki w 2015 r. Sprawdź, co zniknie w Twojej okolicy.

Aż 300 tys. zł wyda w tym roku Zakład Gospodarki Mieszkaniowej na wyburzanie starych, zrujnowanych, budynków, komórek i składzików. - Lista jest świeża i może urosnąć - podkreślał wczoraj szef ZGM Paweł Jakubowski. Znajduje się na niej choćby wielka kamienica przy Grobli 31 b. Oglądaliśmy wczoraj ten budynek z bliska. Niby jest zabezpieczony przed złomiarzami, wandalami i bezdomnymi, ale przez okna przy piwnicach i tak ludzie wchodzą do środka. A w środku: butelki, bałagan, ślady ognisk. - Gdyby ktoś chciał to kupić, to pewnie by kupił. Stoi tak ta rudera z pięć lat. Może dłużej - mówi Krystyna Korzelska, którą spotykamy na położonym po sąsiedzku przystanku autobusowym.

Trzy próby na nic
Paweł Jakubowski potwierdza, że opuszczona kamienica jest „kłopotliwa”. - Chcieliśmy ją sprzedać razem z działką, ale w trzech przetargach nie było chętnych. Remont obiektu jest kompletnie nieopłacalny, stąd obecność kamienicy na liście do rozbiórki. Ale ostateczna decyzja co do jej zrównania z ziemią dopiero zapadnie. Pewnie lada dzień - powiedział nam dyr. Jakubowski.

Przesądzony jest za to los kilkunastu innych nieruchomości. Głównie są to komórki, składziki i inne budki. Zostaną wyburzone te przypisane do adresów: Grobla 26a-27, Kolejowa 6-8, Koniawska 14, Koniawska 16, Wawrzyniaka 66, 30 Stycznia 16, Armii Polskiej 13, Kos. Gdyńskich 98, Kazimierza Wielkiego 48a, Kos. Gdyńskich 102, Kos. Gdyńskich 103 czy Kosynierów Gdyńskich 104.

O czym dokładnie mowa? Też chcieliśmy wiedzieć, więc z reporterskiej ciekawości zajrzeliśmy na Groblę 26a-27. W podwórku stoją tam szalenie groźne, bo grożące zawaleniem zabudowania, które kiedyś robiły za lokatorskie komórki. Spękane ściany, brakujące cegły - całość wygląda tak, jakby miała zaraz runąć. Dlatego ZGM woli podobne rudery rozebrać.

Na liście nie ma w tym roku niemal żadnych kamienic (poza tą ze zdjęcia), bo najbardziej zniszczone i „dające po oczach” już rozebrano (patrz ramka). Dość powiedzieć, że w tamtym roku na wyburzenia przeznaczono konkretne pieniądze: aż 600 tys. zł, czyli dwa razy więcej niż w tym roku.

Burzyć, ale z planem
Co na to mieszkańcy? - Jestem za wyburzeniami, jeśli nie ma innego wyjścia. Tylko żeby potem puste działki nie tonęły miesiącami w gruzie, jak było na Wale Okrężnym - mówił nam wczoraj Czytelnik Wacław Nowacki. Owszem, tak było, ale sprawdziliśmy: na Wale już na szczęście wszystko uporządkowano.

A co z „odzyskanymi” parcelami? Te, które nadadzą się pod zagospodarowanie, będą najpewniej wystawiane na sprzedaż.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto