Tak Kostrzyńska wygląda przed rocznicą remontu

- Prace postępują, ale mogłyby iść trochę szybciej – mówił nam we wtorek Jan Piasecki z ul. Krzyżowej na Wieprzycach. W południe przyglądał się pracom, jakie trwają na skrzyżowaniu ul. Kostrzyńskiej z Warzywną.
- W końcu będzie tutaj ładnie – mówił 67-latek. Te zmiany widać choćby na pętli tramwajowej. Są tu już nowe tory, część nowych chodników. A wzdłuż torowiska widać już, jak będzie biegła ścieżka rowerowa. Krawężniki i tzw. opaska, która oddziela ją od torów już są. Trzeba jedynie wylać asfalt.

Koło kościoła na Wieprzycach spotykamy Pawła Prusaka. Gdy nasz dziennikarz był tu w na początku marca, przed świątynią drogowcy układali krawężniki pod drogę i parking. Teraz, prawie dwa miesiące później, zmian praktycznie nie widać.

- To tylko subiektywne wrażenie, że niewiele się dzieje, bo robimy teraz sporo robót brukarskich – mówi Grzegorz Andrzejewski z firmy Budimex, która jest głównym wykonawcą remontu ul. Kostrzyńskiej. Prace trwają nie tylko na skrzyżowaniu z Warzywną. Drogowców spotkać można też na skrzyżowaniu z ul. Tartaczną. A ciężki sprzęt pracuje już w pobliżu wiaduktu prowadzącego na Zatorze.

- Pracujemy też w pobliżu węzła z drogą S3. Cały ten fragment od węzła do skrzyżowania z Dobrą podzielony jest na 22 odcinki. Do końca maja będziemy chcieli skończyć skrzyżowanie z Warzywną oraz połowę jezdni na odcinku do delikatesów – mówi G. Andrzejewski.

Remont ul. Kostrzyńskiej rozpoczął się w połowie maja 2018 r. Miał potrwać do września tego roku. Jeszcze zimą Budimex poprosił jednak urzędników o wydłużenie remontu o trzy miesiące. Dziś już jest to oficjalnie zatwierdzone przez magistrat. Powodem przesunięcia terminu był brak zgody ze strony PKP PLK na zajęcie torowiska kolejowego (będzie to możliwe, gdy skończy się remont estakady kolejowej, który ma potrwać jeszcze miesiąc).

- Aktualnie obowiązująca data zakończenia remontu Kos¬trzyńskiej to koniec grudnia tego roku – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta.