[wytloczenie]- Ta kwota pozwala nam na to, by rozpocząć budowę hali, na którą miasto czekało od wielu wielu lat! – mówił w środę 22 maja w samo południe uradowany prezydent Jacek Wójcicki. – Z samego rana pojawił się bardzo dobry sms od pani minister Elżbiety Rafalskiej, że udało się pozyskać kolejne dofinansowanie do budowy hali widowiskowo-sportowej. Jest ono w wysokości 7 mln zł – wyjaśniał prezydent. [/wytloczenie]
W zeszłym roku Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznało naszemu miastu 15 mln zł. Teraz dostaliśmy kolejne pieniądze. W sumie, tylko z rządowej kasy mamy 22 mln zł. A na całą inwestycję – 67 mln zł (wcześniej miasto zabezpieczyło bowiem na budowę hali 45 mln zł).
- Ja tylko mogę powiedzieć po sportowemu: Hurra! Żeby to uczcić, pojadę dziś na koszykówkę do Zielonej Góry, bo Stelmet gra z Toruniem – mówiła wczoraj w gabinecie Wójcickiego minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
To, że budwa hali w końcu ruszy, jest już przesądzone. Jeszcze kilka miesięcy temu w magistracie były wahania w tej kwestii, a część radnych (głównie Koalicji Obywatelskiej) namawiała nawet do porzucenia na jakiś czas pomysłu budowy.
- Chcemy czym prędzej podejść do procedury przetargowej – mówił wczoraj Wójcicki. Zapewniał też, że jeśliby okazało się, że trzeba będzie wydać na halę więcej niż 67 mln zł, to miasto dołoży pieniądze. Kiedy więc dokładnie będzie przetarg?
[wytloczenie]- Zamierzamy ogłosić pod koniec sierpnia. Jego rozstrzygnięcia i podpisania umowy należałoby się spodziewać w listopadzie – mówił nam wczesnym popołudniem Łukasz Marcinkiewicz, wiceprezes Słowianki, która formalnie będzie inwestorem budowy hali.
[/wytloczenie]
Słowianka chce, by jeszcze przed zimą ogrodzić teren budowy (będzie to w pobliżu kompleksu basenowego). Wtedy też odbędzie się wycinka drzew. Do 28 lutego 2020 r. trzeba będzie wyciąć 365 większych drzew. Roboty – tak oceniamy w redakcji GL – powinny więc ruszyć pod koniec zimy lub na początku przyszłorocznej wiosny. Budowa ma potrwać trzy lata. A to by oznaczało, że gorzowskie drużyny sportów halowych swoje mecze w nowym obiekcie rozgrywałyby od sezonu 2023/2024. Że hala sportowa jest potrzebna, wiadomo od dawna, a doskonale widać to też w ostatnim czasie. Gdy kilka tygodni temu koszykarki grały w finale ligi, to ich hala przy ul. Chopina nie była w stanie pomieścić wszystkich kibiców. Z kolei piłkarze ręczni Stali Gorzów już kilka lat temu mogliby szturmować bramy najwyższej klasy rozgrywek, gdyby w mieście była hala z prawdziwego zdarzenia. Władze ligi pozwoliłyby na awans nawet w przypadku, gdyby miasto już ruszało z budową hali. Niestety, swoje aspiracje musieli odłożyć na później.
Gorzowska hala ma mieć 2,6 tys. miejsc dla kibiców, ale jeśli będzie trzeba, to będzie można rozłożyć dodatkową trybunę, co pozwoli pomieścić w hali 5 tys. osób. W obiekcie będzie też można robić większe imprezy nie tylko sportowe. Jedna z sal rozgrzewkowych będzie bowiem tak zbudowana, że – w razie potrzeby – będzie służyła za scenę.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?