Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tradycja włókiennicza wciąż żywa. Amerykanie zainwestowali na terenach Stilonu

Redakcja
W byłym wydziale polimeryzacji Stilonu w najlepsze trwa przygotowywanie hali produkcyjnej.
W byłym wydziale polimeryzacji Stilonu w najlepsze trwa przygotowywanie hali produkcyjnej. Bartłomiej Nowosielski/Urząd Miasta
Na terenie wielkiego przed laty Stilonu powstaje kolejna firma. Już za kilka miesięcy Universal Firbes będzie tu produkowała włókna m.in. do dywanów.

- Ruszymy w lutym. Wtedy planujemy zatrudnienie na poziomie 40 osób, do maja – na poziomie 60 osób, a docelowo, czyli po dwóch latach – 160-170 osób – mówił wczoraj Remigiusz Jurasz, dyrektor generalny Universal Firbes. To nowy inwestor w Gorzowie.
- Zajmujemy się produkcją szeroko rozumianych włókien syntetycznych do wykładzin, dywanów, tapicerek samochodowych czy samolotowych. Mają one także zastosowanie w medycynie czy zastosowanie militarne. Robimy także włókna tekstylne – mówił Don Campbell, wiceprezes Universal Firbes – firmy, która działa od 1969 r. Powstała w Stanach Zjednoczonych. Dziś w USA, Chinach, Tajlandii, Singapurze, Walii, Japonii oraz w Polsce zatrudnia około 1,2 tys. pracowników.

Z szefostwem firmy rozmawiamy na terenie dużego przed laty Stilonu (ta firma cały czas działa, ale nie zatrudnia tu już wielu tysięcy, ale jedynie kilkaset osób). W budynku, w którym przed laty był wydział polimeryzacji trwa już remont hali.
- Tu będzie kilkadziesiąt maszyn teksturujących i kilka dużych linii automatycznych, które produkują włókno – mówi dyrektor Jurasz. Za jego plecami budowlańcy uwijają się przy ścianach i suficie. Hala jest ogromna. Ma 4 tys. mkw., a z różnymi pomostami będzie to 5 tys. mkw. Kubatura to 56 tys. sześc.

- Wracamy do tradycji. To jest kontynuowanie tradycji włókienniczej w Gorzowie – mówi prezydent Jacek Wójcicki. W sprawie zainwestowania w Gorzowie obie strony – urzędnicy i firma – rozmawiały od dwóch lat. Czy to miasto przyciągnęło firmę, czy to ona od razu chciała zainwestować w Gorzowie?

- Spotkaliśmy się w połowie drogi – odpowiada GL Wójcicki.
- Trafiliśmy do Gorzowa ze względu na bogate tradycje włókien nylonowych w mieście. Poza tym nasza technologia wymaga takich budynków. On jest wysoki na 20 metrów. O wyborze Gorzowa zdecydowała też polityka firmy. Wolimy wyremontować stary budynek niż budować nowy i zajmować przez to przestrzeń. Tu będzie nie tylko fabryka produkcyjna. Będzie też centrum dystrybucyjne na całą Europę – mówi D. Campbell. Według niego, gdy zakład już rozkręci produkcję, firma będzie w pierwszej piątce w Europie w swojej branży.

Na rozruch firmy w Gorzowie Universal Firbes wykłada 8 mln dolarów.
W przemyśle włókienniczym w Gorzowie pracowały przed laty tysiące osób.
- Mamy nadzieję aktywować tych, którzy pracowali kiedyś we włóknach. Tak naprawdę poszukujemy pracowników wielu branż. Od administracji, przez pion inżynieryjny, czyli np. elektromechaników, po samych pracowników produkcyjnych. Nie przewidujemy płacić najniższego wynagrodzenia – mówi dyrektor Jurasz.

- Z uwagi na system pracy, który dla większości pracowników będzie czterozmianowy, zamierzamy oferować konkurencyjne wynagrodzenia – uzupełnia wiceprezes Campbell. Rekrutacja już się zaczęła.
Universal Firbes nie jest pierwszą firmą, która inwestuje na terenach wielkiego kiedyś Stilonu. Ostatnio zrobiły to m.in. Cordenka i Solvay. W sumie działa tu około 80 firm.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tradycja włókiennicza wciąż żywa. Amerykanie zainwestowali na terenach Stilonu - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto