Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz handlu w niedziele. Sklepy pozamykane i co? Nic. Końca świata jakoś nie było...

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Nasi reporterzy donoszą: w sobotę nie było zakupowego armagedonu ani walki o chleb. Z kolei w niedziele nikt nie płakał przed zamkniętymi marketami.

[aprawy]NIEDZIELE WOLNE OD HANDLU

Sklepy znów będą zamknięte:

18 marca, 1, 8, 15, 22 kwietnia, 13 i 20 maja, 10 i 17 czerwca, 8, 15, 22 lipca, 12, 19 sierpnia, 9, 16, 23 września, 14, 21 października, 11 i 18 listopada, 9 grudnia.

PIP CZUWA

Wczoraj do 16 w Lubuskiem Państwowa Inspekcja Pracy dostała kilkanaście zgłoszeń o sklepach, które działały pomimo zakazu. Doniesienia są weryfikowane.

WĘGRZY SIĘ WYCOFALI

Zakaz handlu w niedziele wprowadzono na Węgrzech. (wbrew większości obywateli) w marcu 2015 r. Po roku rząd z zakazu się wycofał.

PO HANDEL PRZYWRÓCI?

W sobotę działacze Platformy Obywatelskiej ostrzegali w Gorzowie i w Zielonej Górze, że niedzielny zakaz handlu może spowodować zwolnienia w branży (według ich szacunków 40-80 tys. osób). PO ma projekt zmian w prawie, które przywracają możliwość handlu w niedziele.[/aprawy]

To była pierwsza niedziela z zamkniętymi marketami i sklepami. I jakoś ją przeżyliśmy. - Obawiałam się, że w sobotę będą jakieś dzikie tłumy. Może i faktycznie nieco więcej osób poszło tego dnia na zakupy, jednak nie było jakiejś walki o chleb i kilometrowych kolejek. To była raczej sobota jak sobota - mówiła nam gorzowianka Renata Gościak.

Tak było w sobotę

Panią Renatę spotykaliśmy w sobotę wieczorem przed Tesco na Górczyńskiej. W koszyku miała spożywkę i nieco chemii. - Nie szykowałam się specjalnie, zapasów nie robiłam, bo w zasadzie w niedzielę nigdy nie chodziłam na zakupy, więc zakaz handlu specjalnie mnie nie dotknął - tłumaczyła. Tak też było w Stokrotce przy ul. Piłsudskiego czy w Intermarche przy ul. Pomorskiej.

Podobnie sobota wyglądała w innych lubuskich sklepach i miastach: w międzyrzeckich było tłoczno, ale nie bardziej, niż w poprzednie soboty. - Nie ma dramatycznych kolejek jak np. przed długimi weekendami. Towarów też jeszcze nie wymiotło - mówiła nam jedna z zakupowiczek.

W Słubicach w Biedronce po 20.00 usłyszeliśmy: [wytloczenie]- Jestem zadowolona, że ludzie sobie odpoczną. Każdy chce spędzić niedzielę z rodziną. Sama też na zakupy jadę w sobotę. Niedziela jest do odpoczynku - mówiła Agnieszka Strzemeczna. [/wytloczenie]Kierownik zmiany dodał, że ruch był cały dzień wzmożony. - Teraz jest spokojniej, ale jest więcej ludzi niż w sobotę, kiedy niedziela jest dla nas pracująca - usłyszeliśmy.

Tak było w niedzielę

W niedzielę na gorzowskim Górczynie (niemal 40-tysięczne osiedle) nikt nie płakał przed pozamykanymi sklepami. Choć nawet część Żabek była nieczynna. - Pan z gazety? Niech pan napisze, że nie jestem zapominalski. Mam żonę w ciąży, zachciało się jej suchej krakowskiej. Mam więc misję i szukam. Ale ogólnie zakaz handlu mi się podoba. Może w końcu te setki sprzedawców będą mogły coś zaplanować z rodziną. W Niemczech niedziele są bez marketów i zdaje się, że ich gospodarka nieźle przędzie - mówił w niedzielę po 10.00 mężczyzna spotkany przed Żabką przy ul. Szarych Szeregów.

Choć głosy narzekań też były.[wytloczenie] Usłyszeliśmy je od trzech panów, którzy poszukiwali „piwka, bo tak się ciepło zrobiło”. [/wytloczenie]Znaleźli je w osiedlowym sklepiku przy ul. Obrońców Pokoju. Zajrzeliśmy: tłumu nie było. Młody chłopak kupował mleko, inny butelkę coli. A po galeriach, które były czynne na pół gwizdka, spacerowały pojedyncze osoby.

Zakaz handlu w niedzielę wpłynie jednak np. na dotychczasową pracę Edyty Ułasik z Zielonej Góry. - Mam dwa sklepy. Przez ustawę jeden z nich w niedzielę będę musiała mieć zamknięty, bo według przepisów w małym, lokalnym sklepie w niedzielę za ladą będzie mógł stanąć wyłącznie właściciel - wyjaśnia. Jako że ma jeden punkt na wsi i jeden w mieście, to otworzy ten w Zielonej Górze. - Myślę, że klienci po prostu dostosują się do ustawy i to, co mieliby kupić w niedzielę, nabędą wcześniej. A ustawa, dla takich przedsiębiorców jak ja, jest szansą. Bo większość sklepów będzie zamkniętych, a ja swój będę mogła otworzyć - dodaje pani Edyta.

Kolejna taka niehandlowa niedziela już za tydzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto