W trosce o bezpieczeństwo na drogach
Montaż urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości na trasie z Gorzowa do Kostrzyna nad Odrą rozpoczął się w połowie ubiegłego roku. Kontrolą objęty został trzykilometrowy fragment drogi w miejscowości Białcz. Podobne urządzenia pojawiły się również w kilkudziesięciu lokalizacjach w całym kraju i objęły łącznie prawie dwieście kilometrów dróg. Wszystko po to, aby poprawić bezpieczeństwo, bo w odróżnieniu od radaru stacjonarnego, który działa punktowo, odcinkowy pomiar studzi zapał kierowców na dłuższym fragmencie trasy objętej takim nadzorem. Kto pokona go za szybko, ten może spodziewać się mandatu.
Bezlitosny odcinkowy pomiar prędkości
Kamery zainstalowane na bramownicach w Białczu nie działały przez wiele miesięcy. Zostały uruchomione dopiero w połowie kwietnia tego roku. Na całej długości odcinkowego pomiaru prędkości zmieniona została także organizacja ruchu. Dopuszczalną prędkość ujednolicono tam do pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. I choć monitorowany odcinek jest dobrze oznakowany, to szybko okazał się dla kierowców pułapką, w którą wpadają jak śliwka w kompot. W ciągu pierwszego miesiąca kamery zarejestrowały ponad tysiąc wykroczeń. To oznacza, że każdego dnia wpadało tam ponad trzydziestu kierowców.
System odcinkowego pomiaru średniej prędkości pojazdów w Białczu zarejestrował od 12 kwietnia ponad 1140 naruszeń przekroczenia dozwolonej prędkości. Najwięcej wykroczeń, bo 960 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości w przedziale od 11 do 20 kilometrów na godzinę. Rekordzista przekroczył dopuszczalny limit o ponad 60 kilometrów na godzinę - mówi Wojciech Król, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Oprócz uruchomionego niedawno odcinkowego pomiaru prędkości w Białczu, w województwie lubuskim działają też dwa inne. Urządzenia dyscyplinują kierowców w Sulechowie i Szlichtyngowej. W ramach rozbudowy systemu powstać miał jeszcze jeden odcinkowy pomiar prędkości - na drodze krajowej 27 pomiędzy Świdnicą a Nowogrodem Bobrzańskim. Już wiadomo, że kamer w tym miejscu nie będzie.
Jak działa odcinkowy pomiar prędkości?
Działanie odcinkowego pomiary prędkości jest bardzo proste. Kamera na bramce wjazdowej rejestruje dane pojazdu oraz czas wjazdu na odcinek pomiarowy. Druga kamera - zamontowana na bramce wyjazdowej – odczytuje czas wyjazdu z wyznaczonego odcinka. Bazując na tych danych system wylicza średnią prędkość pojazdu na monitorowanej trasie i zestawia ją z prędkością dopuszczalną. Jeżeli trasa została pokonana zbyt szybko, kierowca musi zapłacić mandat.
Mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości:
- do 10 km/h – 50 zł
- 11–15 km/h – 100 zł
- 16–20 km/h – 200 zł
- 21–25 km/h – 300 zł
- 26–30 km/h – 400 zł
- 31–40 km/h – 800 zł
- 41–50 km/h – 1000 zł
- 51–60 km/h – 1500 zł
- 61–70 km/h – 2000 zł
- o 71 km/h i więcej – 2500 zł
Zobacz również:
Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?