Jak poinformowała Straż Miejska, około godziny 8.15 jeden z kierowców zauważył na ulicy Wałowej w Śródmieściu w Warszawie ubytek asfaltu. Ubytek był na tyle duży, że wjechanie w niego groziło uszkodzeniem felg, dlatego mężczyzna zgłosił to na alarmowy numer straży miejskiej 986. Na miejsce pojechał patrol z I Oddziału Terenowego.
"Groziło to poważną katastrofą"
- Gdy niespełna kwadrans później przyjechaliśmy na ulicę Wałową, ubytek asfaltu nie był bardzo duży. Zauważyliśmy jednak, że pod nim nie ma podbitki i ziemi. Gdyby najechał na to jakiś samochód, to wiszący w powietrzu asfalt mógł się w każdej chwili zapaść. Groziło to poważną katastrofą – wskazują strażnicy miejscy, którzy podjęli interwencję.
Funkcjonariusze wstrzymali ruch na jednym z pasów jezdni i ogrodzili zagrożone miejsce taśmą ostrzegawczą. Na miejscu zjawiło się też pogotowie drogowe. Pracownicy pogotowia usunęli uszkodzony fragment asfaltu.
"Ziemia pod jezdnią była wypłukana na głębokości około pół metra. Ponieważ tuż obok jest studzienka kanalizacyjna, pracownicy pogotowia drogowego uznali, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia była awaria magistrali wodnej lub przepustu kanalizacji" – przyznała Straż Miejska.
Na miejsce wezwano pogotowie MPWiK. Pas ruchu, na którym doszło do awarii, został zamknięty.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?