Radni PiS w Gdyni zarzucają władzom miasta dyskryminacje kierowców
Miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przedstawili swoje stanowisko dotyczące przyjętej dopiero co aktualizacji planu adaptacji miasta Gdyni do zmian klimatu do roku 2030. Według nich, niektóre ze zmian wprowadzonych w planie można uznać za niepokojące i uderzające w interesy gdyńskich kierowców.
- Zmiany klimatyczne są faktem, tak samo jak to, że jako wspólnota powinniśmy dbać o klimat, oszczędzać energię, zamieniać nasze źródła energii na te niskoemisyjne - podkreśla Marek Dudziński, gdyński radny PiS oraz kandydat na prezydenta Gdyni. - Niestety mamy w Gdyni do czynienia w ostatnich latach z greenwashingiem i pod pozorem dbania o klimat wprowadzamy zmiany, które nikomu nie służą, a wręcz przeszkadzają. Ten dokument zawiera szereg zmian niepokojących, antysamochodowych, utrudniających życie zwykłym mieszkańcom Gdyni. To m.in. stopniowe wprowadzanie pojazdów zeroemisyjnych i wycofywanie autobusów napędzanych paliwami kopalnianymi. Obecnie większość gdyńskiego taboru stanowią właśnie takie pojazdy. Miasto planuje też techniczne zwężanie ulic i organizacyjne Tempo 30, w celu ograniczania zużycia paliwa i emisji spalin. Nie po to posiadamy samochody, aby się nimi dynamicznie nie poruszać. Tempo 30 w okolicach szkół i przedszkoli tak, ale nie w całym mieście. Planuje się też ograniczenie ruchu pojazdów osobowych w pobliżu placówek edukacyjnych. Wielu rodziców dowozi swoje dzieci samochodami do szkół. Nie widzimy powodu, dla którego miałoby to nastąpić. Rodzic zawsze powinien mieć taką możliwość.
Miasto: Nikt nie uderza w niczyje interesy, promujemy, jak zawsze, zrównoważoną mobilność
W odpowiedzi na krytyczne uwagi opozycji, gdyński magistrat podkreśla, że zaktualizowany plan adaptacji miasta jest w istocie dbaniem o gdyński klimat na wielu różnych polach. Samorządowcy odpierają też zarzuty o prowadzenie antysamochodowej polityki, podkreślając, że i dla pojazdów osobowych miejsca w Gdyni nie zabraknie.
- Miejski program adaptacji do zmian klimatu przewiduje bardzo szeroką gamę rozwiązań i działań - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. - Znajdują się tam również kwestie związane z ruchem samochodowym. Akurat kwestia Tempa 30 w dzielnicach jest nie tylko związana z klimatem, ale i również z bezpieczeństwem. Czynienie zarzutu, że chcemy, aby przy placówkach szkolnych było bezpieczniej i żeby dzieci mogły tam bezpiecznie dotrzeć jest nieracjonalne. Wszystkie działania zawarte w strategii doprowadzą do tego, że będziemy zmniejszać gdyński ślad węglowy. Mówienie o tym, że gdzieś indziej emituje się duże ilości dwutlenku węgla, i w związku z tym, my też nie będziemy niczego robić jest polityką samobójczą. Cała Europa idzie w tym kierunku, my również uważamy, że powinniśmy zadbać o klimat na różnych polach i właśnie takie działania opisuje miejski plan adaptacji do zmian klimatu. Nikt nie uderza w niczyje interesy, promujemy, jak zawsze, zrównoważoną mobilność. Nikt nie ma pomysłu by zlikwidować w Gdyni ruch samochodowy, natomiast musimy wyważać pomiędzy proklimatycznością, bezpieczeństwem i komunikacją publiczną. Właśnie takie działania są w tym programie zawarte - kończy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?