- Pragnę zapewnić, że osoby odpowiedzialne za zieleń w mieście wykazują się kompetencją i wrażliwością, a zasoby zieleni stanowiące ważny element przestrzeni miasta, są traktowane jako jeden z głównych priorytetów podczas podejmowania decyzji dotyczących rozwoju Gorzowa – mówi Bartosz Kmita, sekretarz miasta. Tak kończy swoją odpowiedź na petycję grupy gorzowian w sprawie miejskiej zieleni.
O tej petycji pisaliśmy trzy miesiące temu, w listopadzie (link powyżej). - Chcemy zmiany w podejściu do zieleni miejskiej – mówiła nam wtedy Dorota Kuligowska, jedna z aktywniejszych mieszkanek angażujących się w sprawy zieleni w mieście. Grupa miłośników zieleni w piśmie do władza miasta napisała m.in. że chce, by sadzone w mieście drzewa były gatunkami, które będą sobie radziły w trudnych warunkach, by miasto zrezygnowało z sadzenia drzew w donicach. Poza tym gorzowianie chcieli więcej zieleni wzdłuż chodników, a także, by krzewy były przycinane rzadziej niż kilka razy w roku. Chcieli też powołania miejskiego ogrodnika.
Gorzów o zieleni miejskiej
- Do realizacji nasadzeń wybierane są gatunki odporne na działanie warunków miejskich. Dla przykładu grusze drobnolistne nasadzone przy ul. Sikorskiego. Według Związku Szkółkarzy Polskich to jedne z najlepszych drzew do obsadzania ulic. Stanowić będą w przyszłości istotny element pasa drogowego – mówi B. Kmita.
Jeśli chodzi o drzewa w donicach, to miasto już od tego odeszło. Dziś są one wykorzystywane do nasadzeń krzewów, bylin i traw oraz służą jako element uniemożliwiający parkowanie samochodów w niedozwolonych miejscach.
Inneko będzie podlewać więcej drzew
A co z innymi pomysłami mieszkańców? W odpowiedzi sekretarza miasta nie ma słowa o powołaniu ogrodnika miejskiego, ale jest mowa, że w zespole opiniującym z ramienia magistratu dokumentacje magistratu, będą też urzędnicy odpowiedzialni za zieleń. Jest też zapowiedź utrzymania dotychczasowej regularności cięcia krzewów. Mowa jest także o nowych rozwiązaniach.
Już od wiosny zeszłego roku miejska spółka Inneko RCS (to spółka-córka „głównego” Inneko, zajmuje się m.in. drogami, chodnikami) dba o podlewanie około 1 tys. młodych drzew. Od kwietnia, gdy będą się kończyły umowy z dotychczasowymi wykonawcami, będzie przejmowała dbanie o pozostałą część miejskiej zieleni. Zdaniem urzędników będzie to na korzyść, bo umowy z wieloma wykonawcami generowały problemy związane z jakością i terminami prac.
Co poza tym? Miasto chce stworzyć jeszcze więcej parków kieszonkowych. Są one już m.in. na osiedlu Słonecznym, a także u zbiegu ul. Chrobrego z Wybickiego. W tym roku ma powstać park kieszonkowy przy ul. Pocztowej.
- Ponadto we wnioskach o przyznanie dofinansowania z pieniędzy unijnych zgłoszone zostały projekty utworzenia w mieście dziesięciu parków kieszonkowych przy ulicach: Hejmanowskiej, Przemysłowej/Woskowej, Towarowej, Śląskiej, Walczaka/Piłsudskiego, Matejki, Piłsudskiego, Okólnej, Myśliborskiej oraz Spokojnej – wylicza Bartosz Kmita.
To jeszcze nie wszystko. W miejskich przedszkolach mają powstawać mikro-łąki. W planach jest też konkurs na zaprojektowanie miejskiego skweru przez młodzież. Będą też projekty dla wszystkich mieszkańców. Jednym z nich jest „Bioróżnorodność w miejskich ogrodach”.
Czytaj również:
Niesłychane! Wełniany Rynek i Hawelańska będą zrobione w terminie. Układają kostkę koło Kaczorka
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?