Od 22 lat, jeden dzień na początku roku czuje się, że cała Polska jest jednością, że Polacy są fajni, dobrzy, skorzy do pomocy, radośni i na dodatek wciągają w wolontariat, w tą chęć niesienia pomocy potrzebującym, dzieciaki i młodzież. I to dzięki jednemu człowiekowi, który uruchomił machinę niesienia pomocy, obudził ogromną ilość czerwonych, gorących serc. Szanuję i podziwiam Jurka Owsiaka za to, co zrobił i co robi. I co będzie robił do końca świata i o jeden dzień dłużej, czyli grał w orkiestrze! :)

Moją córkę staram się wychowywać tak, że pomagać należy, ale nie z obowiązku, a z chęci. I że pomagać jest fajnie, że to fantastyczne uczucie. By chciała pomagać. Tak jak te tysiące młodych ludzi, którzy cały dzień maszerowali z puszkami i wspierali Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. I mam nadzieję, że za kilka lat i moje dziecko wstąpi w szeregi tych młodych, świetnych wolontariuszy.

Natomiast z lekka irytują mnie głosy zohydzania nam tej akcji, głosy zawiści, zazdrości, czy czego tam jeszcze. Nie pomagasz? Nie musisz, nie ma obowiązku. Ale zamknij twarz w ten jeden dzień i nie siej zamętu w akcji, która ratuje życie!
A dziennikarze? Sama orkiestra za mało emocjonująca jest chyba dla was (te słowa kieruję do tych, dla których ważniejsze od całej pięknej akcji są idiotyczne zarzuty)? Za mało krwi, prawda? Trzeba zasmrodzić atmosferę? Na co dzień za mało śmiecia jest w mediach? A może trzeba się rozsławić, choćby w tak godny pożałowania sposób? Żenada.

Jestem całym sercem za akcją Jurka Owsiaka, za WOŚP-em. Od początku i niezmiennie. Uważam, że to wspaniałe, co się tego dnia (choć przecież nie tylko) w naszym kraju dzieje. Tyle dobra. Tyle uśmiechniętych twarzy. Tyle radości. Jak rzadko. Piękne.

I nie przemawiają do mnie argumenty (przeciw akcji, oczywiście), że to przecież państwo powinno nam zapewnić opiekę zdrowotną itd. itp. Ale nie zapewnia, tak jak powinno. Więc jeśli jeden Człowiek potrafi porwać całą Polskę, a i Polaków poza granicami naszego kraju do wspaniałych czynów, to należy mu dziękować i wspierać, a nie szkalować!

Jurek - ogromne dzięki, za to, co robisz! Obyś jak najdłużej był zdrów! I Wam - wolontariusze, sponsorzy, darczyńcy - dzięki. I wszystkim tym, którzy pomagają, którzy licytują, czy wrzucają do puszek choć drobne pieniądze!
Przepiękne to jest! I niech trwa jak najdłużej!
A na pełnych nienawiści ludzi nie patrzcie i nie słuchajcie. Niech się modlą, by nie musieli kiedyś w przyszłości korzystać ze sprzętu zakupionego z akcji WOŚP.

Siema! ;)