edy

avataredy

Gorzów Wielkopolski

Patryk Dudek zwyciężył w XIII Memoriale Edwarda Jancarza.

2016-04-04 23:21:30

Po siedmiu latach przerwy do Gorzowa powrócił turniej ku czci legendy gorzowskiego speedwaya Edwarda Jancarza.Silna stawka zawodników ściągnęła na trybuny stadionu ponad 9 tysięcy kibiców. Zawody były także doskonałą okazją do sprawdzenia formy tuż przed inauguracją żużlowej ekstraklasy.

Gorzowscy kibice liczyli na dobry występ swoich zawodników. Różnie jednak z tym było. Bardzo dobrze spisał się Bartek Zmarzlik, który tylko raz przyjechał na drugiej pozycji. W finałowym pojedynku przez cztery okrążenia gonił świetnego w tym dniu Patryka Dudka. Zielonogórski zawodnik nie dał się jednak wyprzedzić. Trzeci na mecie zameldował się Matej Zagar, Kapitan Stali rzutem na taśmę zdołał zakwalifikować się do finału w którym wyprzedził Martina Vaculika. Równo jeździł Niels Kristian Iversen.Puk w każdym ze swoich biegów zdobywał dwa punkty.Wyjątkiem był tylko bieg półfinałowy, w którym musiał uznać wyższość Zmarzlika i Vaculika.pokonując jedynie Lindbaecka.
Wielką niewiadomą dla gorzowskich kibiców stanowił Krzysztof Kasprzak. Po dobrych występach w Anglii rozbudził ich wyobraźnię. Wielu z nich widziało Krzysztofa w pierwszej trójce turnieju.Były kapitan Stali Gorzów rozpoczął zawody w wielkim stylu, odnosząc efektowne zwycięstwo.Jednak w kolejnych dwóch biegach przywiózł dwa zera. W ostatnim swoim występie zajął drugie miejsce, pokazując się ponownie z dobrej strony.

Niepokój może budzić Przemek Pawlicki, który te zawody do najlepszych nie zaliczy. Bardzo słabiutko wypadł Adrian Cyfer. Adik jedyny punkt zdobył wyprzedzając młodszego o kilka lat Kamila Nowackiego.Nie zawiódł Michael Jepsen Jensen choć mogło być lepiej. Słabiej niż w meczu z Vetlandą pojechał Tomasz Gapiński, który prawdopodobnie nie dostanie szansy reprezentowania barw Stali w najbliższym meczu ligowym w Lesznie.

Ogólnie zawody były dość ciekawe, choć tor nie pozwalał na zbyt wiele tak uwielbianych przez kibiców mijanek.Patrząc na formę naszych zawodników można stwierdzić, że nie jest źle. To dopiero początek wielkiego ścigania.Z biegu na bieg powinno być coraz lepiej. Stal się wzmocniła i myślę, że Krzysztof Kasprzak wraca do dobrej formy. Mamy świetną drużynę, którą stać na walkę o medale.W najbliższy piątek jedziemy do Leszna po pierwsze w tym roku ligowe zwycięstwo. Trzymajmy kciuki.

Jesteś na profilu edy - stronie mieszkańca miasta Gorzów Wielkopolski. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj