Dodaj zdjęcie profilowe

avatarJamajka

Gorzów Wielkopolski

Reklama czy antyreklama?

2013-11-05 12:26:34

Czemu służy, czy powinna służyć reklama? Ano chyba temu, by zachęcić konsumenta do zakupu danego reklamowanego produktu. Czy reklamy, które osaczają nas wszędzie, spełniają swoją funkcję? A niekoniecznie, przynajmniej w mojej opinii.


Któregoś dnia w GL przeczytałam komentarz pana Dariusza Chajewskiego na temat reklam właśnie i przypomniało mi się, że i u mnie nachalne i głupie reklamy wywołują ten sam objaw. Jaki? Odwrotny od zamierzonego. Otóż jak widzę durne reklamy np. proszków do prania, wybielaczy, odplamiaczy, past do zębów, innych "cudownych" produktów, to mnie nerw szarpie. Odnoszę wrażenie, że czasami producenci reklam uważają nas za idiotów, delikatnie mówiąc.


Nienawidzę reklam. Naprawdę na palcach jednej, góra dwóch rąk można policzyć te, które przynajmniej rozbawiły i nie spowodowały natychmiastowego wyjścia z pokoju w celu jakimkolwiek. Bądź przełączenia programu na inny. Na szczęście w erze "N"-ki mam możliwość zatrzymania oglądanego materiału, oddalenia się na bezpieczną odległość, przeczekania, powrotu i przewinięcia - ominięcia niechcianego badziewia. Reklama jednego ze sklepów sieciowych tak mnie do siebie skutecznie "zachęciła", że byłam w nim raz, jeden jedyny raz, i więcej nie zajrzę. A melodyjka irytuje mnie za każdym razem, gdy ją słyszę, co tylko utwierdza mnie w tym, by te sklepy omijać, choćby nie wiem jak ciekawe promocje oferowały. Nie i już.


Inna sprawą są reklamy w internecie. A to wyskakujące, wysuwające się, rozwijające się, grające, gadające, zasłaniające treść podstawową, zbyt powolnie się chowające/wsuwające/zwijające itd. itp. No koszmar. I co z tego, że są jakieś "adblocki", skoro kiedyś po zainstalowaniu takiego strony mi się muliły koszmarnie. Irytuje mnie do granic wyskakujący i na ileś tam sekund blokujący ruch komunikat o kolejnym super produkcie, super kredycie, ponadczasowym, z systemem i w ogóle nic tylko brać.


I jeszcze reklamy ledowe na wystawach sklepów czy biur - mistrzostwem jest taka wystawa, która za szybą ma tablicę ogłoszeń. Ale gdy podchodzisz spojrzeć okiem na te ogłoszenia - część z nich jest dla oka niedostępna, bo czerwień migających literek skutecznie odpycha i utrudnia odczytanie komunikatów.


O spamie na darmowe skrzynki e-mail nawet nie mówię, bo to plaga, do której przywykłam, kasuję bez otwierania.


Czy producenci reklam, ewentualnie ci, którzy za te reklamy płacą, naprawdę nie zdają sobie sprawy, jak irytują internautów/klientów?
Reklama powinna być intrygująca, ciekawa, zabawna nawet, ale nie nachalna, nudna i oklepana.
Pomysłu, panie i panowie tworzący reklamę, dobrego pomysłu życzę. 

Jesteś na profilu Jamajka - stronie mieszkańca miasta Gorzów Wielkopolski. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj