• 
• 

Edy: Od wyborów parlamentarnych minęło już pół roku. Jak odnajduje się Pan w roli senatora?

W.K.: Jestem z tego dumny, że jestem senatorem. Zawsze chciałem być bo uznałem, że zawodowo i społecznie jestem spełnionym człowiekiem. Staram się prezentować jako człowiek przede wszystkim gospodarki, jako człowiek który dobrze czuje się w przedsięwzięciach społecznych. Nie jestem rasowym politykiem i nigdy z polityki nie żyłem.
Jeżeli chodzi o samą współpracę w Senacie, mam dobry kontakt zarówno z ludźmi obecnej ekipy rządzącej jak i opozycją.

Edy: Proszę zatem o kilka szczegółów.

W.K.: W dwóch sprawach nawiązałem bardzo dobry kontakt. Z panem senatorem Aleksandrem Bobko – obecnym wiceministrem Szkolnictwa Wyższego w sprawie utworzenia naszej akademii Gorzowskiej. Zanim został wiceministrem podzieliłem się naszym problemem związanym z utworzeniem tej Akademii. Cieszę się z tego, że możemy liczyć na jego poparcie w tej sprawie. Obecnie podejmuję działania zmierzające do lobbowania w Senacie na rzecz tej słusznej i jakże ważnej inicjatywy.
Drugą osobą z którą nawiązałem bardzo dobry kontakt jest pan Konstanty Radziwiłł – Minister Zdrowia. Współpraca dotyczy przede wszystkim powstaniu oddziału onkologii na terenie Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Spotkałem się tu z bardzo pozytywnym odbiorem, gdyż pan Minister dobrze rozumie nasze potrzeby i oczekiwania mieszkańców naszego regionu. Jak pan widzi staram się realizować moje hasła, z którymi startowałem do wyborów.Głęboko wierzę, że w Gorzowie powstanie zarówno Akademia jak i radioterapia onkologiczna.

Edy: W jakich komisjach senackich pan pracuje ?

W.K.:Idąc do Senatu chciałem brać czynny udział w pracach dwóch komisji: gospodarki oraz nauki i sportu. Tak też się stało. Szczęśliwie się zdarzyło, że jestem także w podkomisji parlamentarnej do spraw energetyki. Myślę, że został doceniony mój dorobek działacza gospodarczego i zostałem wiceprzewodniczącym tej podkomisji.

Edy: Chciałbym na moment jeszcze wrócić do tematu radioterapii. Czy rok 2019 jest aktualnym terminem rozpoczęcia działalności tego oddziału ?

W.K.:Sprawa radioterapii jest bardzo złożona, ale zapewniam wyborców, że cały czas o tym myślę. Pan minister Radziwiłł na moją prośbę osobiście potwierdził mi, że gorzowska radioterapia znalazła się na onkologicznej mapie Polski. Ostatnio trzykrotnie rozmawiałem na ten temat z panią marszałek Elżbietą Polak. I tu jest historyczna sprawa. Proponuję zrobić zdjęcie. Są tu wyliczone kamienie milowe, które należy pokonać, aby ta radioterapia powstała. Zaprosiłem panią marszałek tydzień temu do mojego gabinetu. Przyjechała i złożyła historyczny podpis jednocześnie zapewniając, że radioterapia w Gorzowie powstanie zgodnie z planowaną datą. Nie wyobrażam sobie aby pani marszałek wycofała się z danej obietnicy. To jest bardzo ważna inwestycja dla północnej części naszego regionu. Wielu Lubuszan nie będzie już musiało podróżować do oddziałów onkologii w Poznaniu czy też Szczecinie.

cdn…