Nie ma już budynku, którym mieszkańcy Nowej Soli martwili się wiele lat. Co jest planowane w tym miejscu?

Kiedy kilka lat temu pytaliśmy naszych Czytelników o budynki, które szpecą Nową Sól, zdecydowanie wygrało właśnie to miejsce. Spalony dom przy ul. Żwirki i Wigury czekał na rozbiórkę wiele lat. Położony blisko Harcerskiej Górki i placu, na którym zatrzymuje się wesołe miasteczko, tym bardziej zaczął nie pasować do okolicy, kiedy powstał tuż za nim nowy wał ze ścieżką i małą widownią.
Prace w tym miejscu zapowiadano w ramach trzeciego etapu prac rewitalizacji dzielnicy portowej. Rozbiórka domu miała umożliwić dojazd do parkingu, który miał powstać pomiędzy tą posesją, a wałem. Prezydent Nowej Soli Jacek Milewski przyznał w mediach społecznościowych, że często był pytany o to, kiedy zniknie ten szpecący otoczenie budynek.

– Odpowiadałem, że zaraz po dopięciu wszystkich formalności związanych z rozbiórką. Właśnie nadszedł ten moment – ogłosił prezydent we wtorek i pokazał zdjęcia, jak stary dom znika z powierzchni.

Urząd miejski ogłosił nowy plan na to miejsce. – Dzięki projektowi złożonemu w ramach Zielonogórsko-Nowosolskiego Obszaru Funkcjonalnego, chcemy przekształcić tę przestrzeń w coś nowego i korzystnego dla wszystkich mieszkańców. W planach mamy między innymi budowę tężni solankowej wraz z małą architekturą! – poinformował magistrat. Ma powstać miejsce sprzyjające zdrowiu i relaksowi dla mieszkańców i turystów.

Wiadomość o rozbiórce poruszyła mieszkańców. Pytano, dlaczego w tym miejscu nie powstał żłobek, klub dla młodzieży lub klub seniora. Okazało się, że stan techniczny, obowiązujące przepisy oraz parametry tego budynku nie pozwalały na wprowadzenie w tym obiekcie takich usług publicznych. Nowosolanie wspominają, że za domem był sad, który mógłby zostać ogrodem społecznym.

Mieszkańcy Nowej Soli przypominają też o kilku innych miejscach, których wygląd szpeci miasto, to m.in. budynek dawnego browaru w centrum miasta, budynek administracyjny dawnej fabryki kleju przy wjazdowej ulicy, część budynków po fabrykach nici Odra i Dozamet, ogromny szpital poradziecki. Na nową przyszłość czeka też młyn przy ul. Królowej Jadwigi.

Tymczasem w mieście odbudowano wieżę zegarową, która była charakterystycznym elementem fabryki nici. Dużo kamienic zostało odnowionych w ramach czternastu edycji miejskiego programu rewitalizacji kamienic wpisanych do rejestru zabytków.

Czytaj też:

• Tak się pracowało w Nowej Soli, kiedy zdjęcia były tylko czarno - białe i mało kto je wtedy robił
• Blokada rolnicza w Nowej Soli i okolicy. Nowe informacje w sprawie terminu. Możliwy pozew zbiorowy
• "Zapytałam, czy mam zrezygnować z konta. A ona od razu dała mi kartkę o rezygnacji". Czytelniczka mówi o przeżyciach w banku w Nowej Soli

Zobacz też wideo: Magazyn soli dostaje nowe życie