Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

15 miesięcy walki z pandemią w szpitalu w Gorzowie. To był wyjątkowo trudny czas

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Gorzowski szpital podsumował rok walki z koronawirusem. 12 marca 2020 roku przy ulicy Walczaka utworzony został Jednoimienny Szpital Zakaźny.
Gorzowski szpital podsumował rok walki z koronawirusem. 12 marca 2020 roku przy ulicy Walczaka utworzony został Jednoimienny Szpital Zakaźny. Fot. Łukasz Kaczanowski/Polska Press
2735 pacjentów i prawie 50 tysięcy wykonanych testów, ponad 13 tysięcy pozytywnych wyników. Między innymi takie dane można wyczytać z rocznego raportu przygotowanego przez Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie. To opis kilkunastu miesięcy zmagań z koronawirusem.

Wszystko zaczęło się 12 marca 2020 roku

Tego dnia gorzowska lecznica została wyznaczona jako jeden z kilkunastu jednoimiennych szpitali zakaźnych w Polsce. Jednak żeby mogła działać - najpierw z budynków przy ulicy Walczaka trzeba była ewakuować 130 pacjentów i wykonać niezbędne prace adaptacyjne. Jednostka powstała w trzy dni. Już pierwszego przyjęła pierwszych pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Ich wyniki były negatywne. Gorzowski pacjent zero trafił do lecznicy kilka dnia później.

- Wybuch pandemii spowodował, że musieliśmy się uczyć tego, jak prowadzić szpital, aby spełniał swoją rolę i służył pacjentom, a jednocześnie zachować wszystkie niezbędne bardzo rygorystyczne wymogi sanitarno-epidemiologiczne - mówi Jerzy Ostrouch, prezes WSzW w Gorzowie.

Na najgorsze szpital szykował się już wcześniej

Przygotowania do leczenia chorych na Covid-19 szpital w Gorzowie rozpoczął jeszcze w styczniu ubiegłego roku. Co ciekawe, ani koronawirus, ani wywołana nim choroba, nie miały jeszcze oficjalnych nazw.

- Dokładnie 20 stycznia zgłosiliśmy się do służb sanitarnym z prośbą o dokładne wytyczne na wypadek stwierdzenia takich zakażeń w naszym regionie. Miesiąc później powołany został już w szpitalu zespół kryzysowy do spraw koronawirusa - dodaje Jerzy Ostrouch.

Niedługo później szpitalne realia zaczęły zmieniać się już z miesiąca na miesiąc. Gorzowska placówka podobnie jak inne w kraju rozpoczęła walkę ze skutkami rozprzestrzeniania się koronawirusa.

  • Na początku marca w szpitalu zostały wstrzymane planowe przyjęcia na oddziały, zakazane odwiedziny i zawieszona działalność poradni specjalistycznych.
  • W kwietniu pacjenci szpitalnego punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, zamiast zgłaszać się do lekarza, musieli korzystać z wideoporad. Szpital uruchomił też szybkie testy diagnostyczne.
  • W maju rozpoczęły sie dobrowolne testy dla załogi lecznicy oraz prowadzona wspólnie z miastem akcja testowania pracowników oświaty.
  • W czerwcu szpital przywrócił zawieszone z powodu pandemii porody rodzinne.
  • W lipcu pacjenci znów mogli osobiście zgłaszać sie do gabinetów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, a uruchomiony w tym czasie specjalny system do rejestracji pozwolił zapisywać się do poradni bez wychodzenia z domu.
  • W sierpniu rozpoczęły się przygotowania do drugiej fali pandemii - szpital zwiększył możliwość wykonywania testów do trzystu na dobę
  • We wrześniu szpital działał już jako lecznica poziomu drugiego systemu zabezpieczenia Covid-19.
  • W październiku w szpitalu toczyła się walka o zdrowie i życie 67 pensjonariuszy ewakuowanych z Domu Pomocy Społecznej w Zielonej Górze - wówczas największego w regionie ogniska zakażeń koronawirusem.
  • W listopadzie w szpitalu padł smutny rekord minionego roku - 583 hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem i 56 chorych na oddziałach intensywnej terapii.

Zakończeniem pierwszego covidowego roku był program szczepień - szpital w Gorzowie, należący do grupy ponad 70 szpitali węzłowych w całym kraju rozpoczął akcję 27 grudnia.

Przeczytaj również:

Nie tylko walka z koronawirusem

Choć przez cały ten czas praca szpitala była podporządkowana przeciwdziałaniu Covid-19 i wymuszała przerwy lub zmiany w pracy oddziałów oraz poradni, placówka ani na chwilę nie zaprzestała działalności leczniczej.

- Ważne jest to, że nie pozostawiliśmy pacjentów onkologicznych. Co więcej - przeprowadzilismy dużo więcej operacji onkologicznych niż we wcześniejszych latach. Wśród nich były takie, które po raz pierwszy w historii szpitala wykonaliśmy w takiej iloci - to operacje raka prostaty, żołądka czy jelita grubego - mówi prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.

Nie stanęły również prace związane z inwestycjami. Cały czas trwała budowa nowoczesnego pawilonu dla Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Kliniki Hematologii oraz Banku Komórek Macierzystych.

- Dziś możemy śmiało powiedzieć, że nie tylko udało się nam skutecznie prowadzić działalność leczniczą - bo przecież pracowały nasze oddziały, poradnie i zakłady diagnostyczne - ale też z powodzeniem realizowaliśmy ambitny plan inwestycyjny - mówi prezes szpitala Jerzy Ostrouch.

W walce z pandemią - wszystkie ręce na pokład

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy szpital w Gorzowie doświadczył też ogromnej solidarności społecznej. Dzięki darowiznom przekazywanym na walkę z pandemia na koncie lecznicy uzbierało sie niemal 6 milionow złotych. Pieniądze wpłacali zwykli mieszkańcy, firmy oraz instytucje. Część tych środków została przeznaczona na budowę nowej przestronnej poczekalni dla pacjentów, gdzie zawiśnie specjalna tablica upamiętniająca fundatorów.

Zobacz również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto