Rodzice 4-latka widzieli, jak chłopiec mocno krwawi. Wiedzieli, że muszą znaleźć się w gorzowskim szpitalu, jak najszybciej. Udając się w kierunku Gorzowa, zauważyli pełniących patrol mundurowych - Hannę Turek wraz z Grzegorzem Zawadzkim. Podjechali do nich i poprosili o pilną pomoc.
- W takich momentach liczy się każda sekunda. Policjanci natychmiast, bez chwili wahania zareagowali na tę sytuację i poinstruowali kierującego jak poruszać się za pojazdem uprzywilejowanym. Stróże prawa użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych i pilnie rozpoczęli eskortę - informuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wielkopolskim.
Rodzice dziecka jechali za policjantami przez Białcz, Motylewo, Bogdaniec Jenin, Łupowo wprost do Wojewódzkiego Szpitala w Gorzowie Wielkopolskim. Gdy znaleźli się już na gorzowskim SOR-ze, chłopiec trafił pod specjalistyczną opiekę medyków i szybko przekazano go na oddział chirurgii dziecięcej
- Ratowanie wartości najwyższej, jaką jest ludzkie życie i zdrowie to fundament policyjnej służby. Często pierwszą osobą, która podaje pomocną dłoń, są właśnie policjanci. Jesteśmy do dyspozycji społeczeństwa przez 24 godziny na dobę i służymy pomocą każdemu, który takiej pomocy potrzebuje. Pomagamy i chronimy! - podkreśla nadkom. Maludy.
Przeczytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?