Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artyści, sportowcy, kucharze i nie tylko są ambasadorami Gorzowa. Kojarzycie ich? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Aleksandra Szymańska
Akcja: Gorzów. Stąd jestem ma fanpage na Facebooku. Tu można śledzić, co robią i gdzie się pokazują ambasadorzy
Akcja: Gorzów. Stąd jestem ma fanpage na Facebooku. Tu można śledzić, co robią i gdzie się pokazują ambasadorzy Mat. Urząd Miasta w Gorzowie Wlkp./Facebook: Gorzów.Stąd jestem
- Znacie kogoś sławnego, kto pochodzi z Gorzowa? - pytam spotkane na ulicy 17-latki. - Krystyna Prońko - odpowiada Kamila. Ale akurat Krystyna Prońko nie bierze udziału w akcji "Gorzów. Stąd jestem".

Marta Liberkowska, dyrektorka wydziału promocji i informacji w magistracie, przyznaje, że nazwisko: Prońko padło jako pierwsze podczas burzy mózgów, gdy rodził się pomysł na kampanię "Gorzów. Stąd jestem". I przyznaje, że rozmowy z piosenkarką trwają. - Osobiście zawzięłam się, żeby przekonać panią Krystynę Prońko - mówi Liberkowska.

Jak wybrano pozostałych uczestników akcji, których miasto nazywa teraz: ambasadorami Gorzowa? Ta sama burza mózgów, zastanawianie się, kto robi coś ważnego, czym wyróżnia się w mieście i poza nim, kto - krótko mówiąc - jest "wizytówką" Gorzowa.

I tak w gronie gorzowskich sław znaleźli się muzyk, kompozytor i poeta Edward Dębicki z synem Emanuelem, też muzykiem. Znalazła się projektantka mody Natalia Ślizowska, aktorka Małgorzata Kocik czy żużlowiec Bartosz Zmarzlik (to nie wszyscy - patrz niżej).

- Mówią wam coś te nazwiska? - pytam dziewczyny, spotkanie na deptaku przy ul. Chrobrego i lecę z pamięci: Bałdych, Kownacki, Śliwowska... - Wiem! Projektantka mody, ma tu pracownię i robiła w weekend pokaz na deptaku - mówi 17-letnia Oliwia. Razem z koleżankami Wiktorią i Kamilą ustalają jeszcze, że Dawid Kownacki kojarzy się ze sportem (słusznie, to piłkarz, członek kadry na mistrzostwach w Rosji), no i znają oczywiście piosenkarza Dawida Kwiatkowskiego, choć akurat nie słuchają jego muzyki. Pozostali ambasadorzy Gorzowa to dla dziewczyn raczej obce postacie.

Przeczytaj też: **Pokaz mody Natalii Ślizowskiej. Cudowne projekty i piękne modelki. Zobaczcie! [ZDJĘCIA]**

Cezarego Żołyńskiego to nie martwi. Aktor Teatru Osterwy, reżyser, muzyk i nie tylko, też jest w gronie ambasadorów. - Kojarzy mnie ktoś, kto chodzi do teatru albo jest fanem "Gwiezdnych wojen" (w środowisku fanów Żołyński to ważna postać, znana na całą Polskę i poza krajem- dop. red.). Tak jak Adama Bałdycha kojarzy ktoś, kto słucha jazzu. A że razem bierzemy udział w akcji, ktoś kto zna Adama, dowie się o mnie. Ktoś, kto zna mnie, dowie się o Adamie - mówi Żołyński.

Od kiedy został ambasadorem, zdarzyło mu się pozować do zdjęć z obcymi osobami, oczywiście na tle "własnego" billboardu. - Załatwiłem też ważną sprawę w urzędzie - śmieje się Żołyński, którego podobizna wisi akurat przy urzędzie. Jak mówi, nie czuje się celebrytą - ani gorzowskim, ani w ogóle - i nie o to w akcji chodzi. Tylko o to, żeby pokazać innym: w Gorzowie też można się realizować, z Gorzowa są ludzie, którzy coś osiągnęli. "Gorzówek" nas nie ogranicza - mówi Żołyński.

Inny ambasador, Łukasz Konik, specjalista od kuchni molekularnej (często teraz gości w TVN-nie) nie da złego słowa powiedzieć na miasto. I chociaż teraz warszawianin, zastrzega, że wie, co się w Gorzowie dzieje, nawet jaka ulica jest w remoncie. A ponieważ z Gorzowem jest związany (ma tu rodziców, przyjaciół, nawet dom, do którego kiedyś ma zamiar wrócić), z chęcią został ambasadorem.

Misję traktuje serio. W Seulu, Szanghaju czy Turynie nosił koszulkę: Gorzów. Stąd jestem. - Najpierw musiałem tłumaczyć, gdzie jest Polska. Wtedy słyszałam: Jan Paweł II, Lech Wałęsa... Potem mówiłem o Gorzowie. W Turynie na moją koszulkę zwrócili uwagę turyści jak się okazało z Witnicy. Bardzo się ucieszyli - mówi kucharz.

Miejska akcja ma już 20 ambasadorów
Na billboaradach czy tzw. witaczach zobaczymy m.in.: piosenkarzy Michała Kwiatkowskiego i jego brata Dawida, radiowca Krzysztofa "Jankesa" Jankowskiego, muzyków jazzowych Adama Bałdycha i Przemysława Raminiaka, trenera Stali Stanisława Chomskiego, szefa klubu Pod Filarami i propagatora jazzu Bogusława Dziekańskiego, kucharzy Dawida Szkudlarka i Pawła Salamona, mistrza kolarskiego Lecha Piaseckiego, siatkarza Sebastiana Świderskiego czy Marię Szupiluk, choreografkę, współtwórczynię Małych Gorzowiaków.

Każdy może dołączyć do akcji
Magistrat ogłosił konkurs dla gorzowian. Trzeba napisać o sobie, zaczynając od: Gorzów dla mnie to... 10 autorów najciekawszych prac zostanie zaproszonych m.in. do występu w spocie promującym miasto. Więcej o konkursie można przeczytać na stronie miasta. Listy i maile można wysyłać: Urząd Miasta Gorzowa Wlkp., ul. Sikorskiego 3-4, 66-400 Gorzów Wlkp., z dopiskiem: #StaJestem albo e-mail: [email protected]

Polecamy też: Urząd miasta szuka ambasadorów. Każdy ma szansę!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto