Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS AJP Gorzów ponownie słabszy od CCC Polkowice w drugim starciu o złoty medal mistrzostw Polski

Redakcja
W środę 24 kwietnia była powtórka z rozrywki. CCC ponownie wyraźnie lepsze od AZS AJP w drugim starciu o mistrzostwo. Aktualnym złotym medalistkom brakuje jednego triumfu do tytułu.

CCC Polkowice 74 - InvestInTheWest Gorzów 56
Kwarty: 20:19, 16:11, 23:20, 15:6.
CCC: Hayes 25 (2x3), Kaltsidou 14 (3), Thomas 8, Gajda 6 (2), Fagbenle 6 oraz Leedham 8 (2), Kizer 5, Owczarzak 2, Tyszkiewicz i Puss po 0.
InvestInTheWest Enea: Linskens 10, Zoll-Norman 9, Papowa 9 (1), Rytsikawa 6 (2), Dźwigalska 0 oraz Atkins 14 (2), Juskaite 5 (1), Fikiel 2, Prezelj 1, Matkowska 0.
Sędziowali: Marek Maliszewski, Łukasz Jankowski, Michał Chrakowiecki.

– Zespół z Polkowic zagrał doskonałe zawody. My zaczęliśmy nieźle, ale później się pogubiliśmy. Polkowice wiedziały, że muszą się wziąć do roboty i to zrobiły. Przegraliśmy ten wtorkowy mecz 70:90 fizycznością i indywidualnościami. Gwiazdy z Polkowic w kluczowych momentach brały na siebie odpowiedzialność. Nasze wysokie zawodniczki spadły za faule i nie mieliśmy jak przeciwstawić się polkowiczankom. Musimy przeanalizować to spotkanie i jutro zagrać jeszcze lepiej - mówił tuż po pierwszym finałowym starciu mistrzostw Polski opiekun AZS AJP Dariusz Maciejewski.

Co z tej analizy wynikało? Skoro we wtorek w drugiej decydującej o przebiegu rywalizacji kwarcie pomarańczowe najwięcej punktów zdobywały po wejściach pod kosz, w środę te rzuty z dwutaktu w pierwszej kwarcie zostały zablokowane. Ale to sprawiło, że CCC miało wolne pozycje zza łuku i to wykorzystywało, bo trafiło w pierwszych dziesięciu minutach pięć trójek. Maciejewski zareagował na to w drugiej od-słonie, stawiając mieszaną obronę strefową. Efekt? Szósty celny rzut zza linii 6,75 m był w dopiero 18 min. Ale co z tego, bo do przerwy mistrzynie kraju i tak prowadziły.

Może tak nie byłoby, gdyby po pięciu minutach trzech fauli nie złapała Kyara Linskens. A tak, to belgijska środkowa, która bardzo dobrze rozpoczęła zawody, usiadła na ławce i pro-wadzący AZSmusiał zweryfikować plany. A ten faktycznie był inny. W pierwszej piątce zaczęła Julia Rytsikawa, znacznie częściej rozgrywała akcje Sharnee Zoll-Norman niż Katarzyna Dźwigalska, a Ariel Atkins pojawiła się na parkiecie o wiele szybciej niż w pierwszego dnia. Ale i tak w drugiej części trzeba było odrabiać stratę sześciu „oczek” i tak.

Tę udało się im zniwelować i do czterech punktów, i były też o krok od wyprowadzenia kontrataku, przy stanie 52:48 w 29 min, ale sędziowie odgwizdali w tym czasie bardzo kontrowersyjne przewinienie Marii Papowej... Może gdyby nasze panie doszłyby na te dwa punkty... Ale teraz to pozostaje jedynie gdybać.

Od tamtej pory gra była już tylko do jednego kosza. Na tyle, że w końcówce po boisku po stronie AZS-u biegały jedynie rezerwowe, w tym juniorka Karolina Matkowska.

Dariusz Maciejewski – trener InvestInTheWest Enea Gorzów
– Zagraliśmy dziś dużo lepszy mecz niż wczoraj. Fajniej się to spotkanie oglądało. Podjęliśmy walkę Wczoraj był wielki problem ze strefą. Dziś udało nam się to opanować, ale to tak mocny zespół, że gdy udało nam się powalczyć pod koszami to polkowiczanki rozstrzelały się z obwodu. To jest bardzo mocny zespół, trudno z nim wygrać, ale nie sądzę byśmy go nie ugryźli u siebie. Dziś rzucaliśmy tylko 10 osobistych, przy tej intensywności to niepojęte. Wracamy do Gorzowa i walczymy dalej.

Ariel Atkins – InvestInTheWest Enea Gorzów
– Wykonałyśmy dobrą robotę. Wracamy do domu i postaramy się wygrać choćby raz. Ta rywalizacja się jeszcze nie skończyła.

Maros Kovacik – trener CCC Polkowice
– Zaczęliśmy lepiej niż wczoraj, ale nie graliśmy od początku tak, jak chcieliśmy. Po sześciu, siedmiu minutach zaczęliśmy kontrolować przebieg. Graliśmy na wysokim poziomie. To było dobre przedstawienie, nasza gra mogła się podobać kibicom. Każda z zawodniczek dała coś od siebie. Jestem szczęśliwy, że prowadzimy 2:0, ale wygrać w Gorzowie nie będzie łatwo. Tam jest specyficzna hala, głośni kibice, którzy mocno wspierają swój zespół. To dla nas duże wyzwanie. Postaramy się mu sprostać.

Tiffany Hayes – CCC Polkowice
– Zagraliśmy dziś lepszy mecz niż wczoraj. Gorzów to dobry zespół. Trudno się z nimi gra, ale dziś byliśmy lepsi. Prowadzimy 2:0, ale to nie znaczy, że mamy tytuł. Wciąż musimy wygrać jeden mecz. Postaramy się o to w Gorzowie w sobotę.

Alan Rogalski
Obserwuj autora tekstu na Twitterze

Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: AZS AJP Gorzów ponownie słabszy od CCC Polkowice w drugim starciu o złoty medal mistrzostw Polski - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto