Dom, jak mówi mistrz Bartosz Zmarzlik, stoi dokładnie na murawie mini toru żużlowego, który tu był kiedyś. I właśnie na tym mini torze mistrz wraz z bratem stawiał pierwsze kroki.
Dom jest dość duży. Mieszka w nim razem z rodziną. Jak mówi, dom urządzała ukochana, ale jest w nim też ręka mamy sportowca, która również bardzo lubi tworzyć.
Ogromny ogród, to już oczko w głowie samego B. Zmarzlika. Gdy ma czas, zajmuje się rabatami, karmi kaczki. - W ogrodzie jest jedno z naszych, moim i Sandry, ulubionych miejsc. To jest nasz stawik. Stworzył go mój dziadziuś. Bo też dzięki niemu oraz rodzicom mam tutaj swoje miejsce i swój azyl - mówi Bartosz Zmarzlik.
Mistrz przyznaje, że nie wyobraża sobie mieszkania w innym miejscu. Tu, jak mówi, ma słońce, drzewa jezioro. Nic więcej nie potrzebuje. A gdy chce iść na trening, to wsiada na motor lub rower i już może go rozpoczynać. A i do miasta, jeśli coś z niego potrzebuje, ma blisko.
I przypomnijmy jeszcze na koniec: w tym miesiącu B. Zmarzlik bierze ślub!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?