Będzie lokalowa rewolucja! Stawki za czynsz mają być niższe

Gdy przez ostatnie miesiące pisaliśmy o wymierającym śródmieściu i o kolejnych wyprowadzających się i padających sklepach, księgarz Daniel Puczyłowski z ul. Chrobrego mówił: - Koło mnie są lokale puste od lat. Tymczasem stawki za nie są cały czas absurdalnie wysokie. Jak to zmienić? Czynsze powinny być niższe, a może nawet przez jakiś czas zerowe, by ktoś chciał w ogóle zacząć tu biznes.
Inni też tak mówili. Np. panie, które po latach zrezygnowały z prowadzenia księgarni przy Hawelańskiej, nie kryły, że dobił je właśnie wysoki czynsz - ponad 24 zł za mkw.
Dziś pustych lokali w centrum jest około 20. W całym mieście - jeszcze prawie dwa razy tyle.

Żadnych stref
Jednak coś może się w końcu zmienić: postulaty biznesu wreszcie będą spełnione. W raporcie otwarcia zaprezentowanym tydzień temu przez prezydenta Jacka Wójcickiego jest kilka ciekawych propozycji na gospodarkę lokalową. I - co ważne - nie jest to snucie marzeń, ale konkrety, które zaraz zamienią się w miejskie prawo.
Po pierwsze: zlikwidowane zostaną strefy (A określała ścisłe centrum, B - okolice śródmieścia, C - inne miejsca).
Po drugie: wraz ze strefami zniknie różnicowanie stawek. Wszędzie będą takie same, niższe, stawki wywoławcze: 12 zł za mkw. pod handel i 8 zł za mkw. pod gastronomię. A przecież teraz jest w centrum odpowiednio: 24,2 i 12 zł.

Zaczynasz? Masz zniżkę
Obniżki dobrze ocenia Wiktor Niedużak, który zaryzykował i przed Wielkanocą - w centrum właśnie, bo przy ul. Pocztowej - otworzył lokal z jedzeniem. Wraz z bratem robi i sprzedaje wołowe burgery.
- Im niższy czynsz, tym łatwiej zacząć biznes. A im więcej sklepów i lokali, tym więcej życia w okolicy. To dobry krok - ocenia. Dodaje, że przydałyby się jeszcze jakieś ulgi dla zaczynających interes.

Najszybciej po wakacjach
Ulgi też urząd przewidział. Początkujący przedsiębiorcy będą płacić przez trzy lata niższy czynsz. Nawet do 90 proc. (w pierwszym roku działalności - szczegóły zniżek są jeszcze w opracowaniu). Przewidziano też obniżkę czynszu. Np. w czasie prowadzenia remontu lokalu (wtedy płaciłoby się tylko koszty eksploatacyjne). Takich udogodnień dla biznesu nie było w Gorzowie jeszcze nigdy.
Kiedy ulgi i obniżki wejdą w życie? Barbara Napiórkowska, która kieruje miejskim wydziałem nieruchomości, tłumaczy, że - niestety -nie da się tego zrobić z dnia na dzień.
Napierw propozycje przepisów trafią pod głosowanie. Pojawią się na sesji najszybciej pod koniec czerwca.
- To oznacza, że nowe zasady wejdą w życie w wakacje. Gdy ogłosimy na ich podstawie przetargi, będą one rozstrzygane we wrześniu, a umowy byłyby od października - wyliczyła wczoraj urzędniczka. Czyli czeka nas lokalowa rewolucja październikowa...