Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bronisław Komorowski odwiedził "małą Ukrainę" w Gorzowie

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Bronisław Komorowski spotkał się z około setką uchodźców.
Bronisław Komorowski spotkał się z około setką uchodźców. Maja Przeździecka
W środę 24 maja do gorzowskiego hotelu Mieszko przyjechał były prezydent Polski – Bronisław Komorowski. – Pomoc dobrego serca będzie zapamiętana na świecie – mówił w „małej Ukrainie”, którą tworzy 320 uchodźców

- Polska zawsze musi być gotowa nie tylko do obrony własnej wolności, ale też wolności sąsiadów. Można to robić na różne sposoby, wysyłając czołgi lub przyjmując uchodźców. Cieszę się, że hotel Mieszko jest przykładem ogromnego zrozumienia ludzi w potrzebie – mówił w środę Bronisław Komorowski. Prezydent Polski w latach 2010-2015 przyjechał do Gorzowa na spotkanie z Ukraińcami, którzy od 15 miesięcy żyją w hotelu Mieszko. Aktualnie jest ich tu 320, w większości matki z dziećmi. Zimą mieszkało ich tu ponad 400.

- Pomaganie to ogromne zadanie o charakterze społecznym i narodowym. Generalnie rządzący stają na wysokości zadania. Późno Polska przełamała swoje uprzedzenia, które wcześniej nie pozwalały na wspomaganie Ukrainy przed wybuchem wojny. Po wybuchu wojny Polska te zaległości jednak nadrabia i robi to w sposób zdeterminowany. Na świecie i na Ukrainie będzie zapamiętana pomoc nie ta w wymiarze militarnym, ale ta pomoc dobrego serca polskiego, które przytuliło nieszczęsnych uciekinierów – mówił B. Komorowski.

Były prezydent jest kolejną osobą, która odwiedziła „małą Ukrainę”. Wcześniej była tu m.in. europoseł Elżbieta Rafalska, ambasador RP w Berlinie Dariusz Pawłoś.
- Te spotkania mają taki cel, że na pewno ktoś gdzieś nam po nich pomoże. Głównym naszym powodem jest jednak to, aby nasi politycy, nasi działacze zobaczyli, w jaki sposób wykonujemy swoje zadanie – mówił nam Les Gondor, właściciel hotelu. - Nasze drzwi są otwarte. Każdy, kto chciałby przyjechać i zobaczyć, w jakich warunkach żyją uchodźcy, to chętnie zapraszamy. Staramy się, żeby Ukraińcy mieli warunki zbliżone do domowych. Staramy się dać im nie tylko dach nad głową oraz śniadanie, obiad kolację, ale również uatrakcyjnić pobyt – dodawał L. Gondor.

W spotkaniu z Bronisławem Komorowskim uczestniczyła około setka uchodźców.
- Dzięki takim spotkaniom czujemy, że nie jesteśmy pozostawieni sami sobie – mówiła nam Anna Serediuk, która mieszka w hotelu z niepełnosprawnym mężem, 10-letnim synem i córeczką, która urodziła się już w Gorzowie.

Czytaj również:
W Gorzowie otworzyli Centrum Migranta. W czym tutaj pomogą?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto