Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa deptaka na ul. Sikorskiego na finiszu. Jest mniej zieleni niż wcześniej? To złudzenie! Roślinności ma być więcej

Redakcja
W trakcie przebudowy ul. Sikorskiego w części deptakowej nie wycięto ani jednego drzewa.
W trakcie przebudowy ul. Sikorskiego w części deptakowej nie wycięto ani jednego drzewa. Jarosław Miłkowski
Na ul. Sikorskiego koło katedry ma być więcej zieleni niż przed przebudową. Dziś deptak w tej części miasta wydaje się być na razie betonową pustynią.

- Dobrze, że miasto pięknieje, ale pozwólmy ludziom żyć w przyjaznej, czyli ekologicznej, atmosferze. Mieszkańcy chcą, by w Gorzowie zielone były nie tylko autobusy MZK – mówi gorzowianin Robert Trębowicz. Niedawno wybrał się na będący już na ukończeniu deptak na ul. Sikorskiego.

- Gdy na zachodzie Europy sadzi się drzewa, my, modernizując centra miast, praktykujemy „kult betonu”, skazując mieszkańców na piekło w upalne dni. Gorzów coraz bardziej przypomina patelnię pozbawioną cienia.
Pomysłodawcom tej przestrzeni proponuję, by wysiedli z klimatyzowanych samochodów i przeszli się po mieście w upalny dzień. Szybko zmienią zdanie – mówi R. Trębowicz.

Wy też uważacie, że na deptaku koło katedry jest teraz więcej betonu a mniej zieleni niż wcześniej? Teraz pewnie Was zaskoczymy: to złudzenie.

- W czasie przebudowy ul. Sikorskiego na odcinku od katedry do ul. Hejmanowskiej nie zostało wycięte ani jedno drzewo – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta. Wrażenie, że ta część miasta jest teraz bardziej zabetonowana niż wcześniej to efekt tego, że zamiast ulicy z ciemnym asfaltem i jasnych chodników, teraz jest jedna kolorystyka. Nie oznacza to jednak, że miasto tak chce tę część miasta zostawić.

W zeszłym tygodniu w pobliżu skrzyżowania z ul. Pionierów rozpoczęły się już pierwsze prace nad zwiększeniem zieleni na deptaku. Budowlańcy zdemontowali część płyt na wysokości wyjścia z pobliskiego banku.
- W tym miejscu będzie niewysoka roślinność – mówił nam Szymon Matusiak z Trakcji PRKiI, która wraz z AB Kowno jest głównym wykonawcą przebudowy ul. Sikorskiego.

To nie wszystko.
- Chcemy, by na deptaku, w miarę możliwości było jeszcze bardziej zielono – mówi rzecznik Ciepiela. Co to oznacza? Na deptaku pojawią się m.in. gazony z kwiatami. O tym, że są one ostoją zieleni, przekonaliśmy się w środę 22 kwietnia przed południem. Czytelnicy zwrócili naszą uwagę, że na ul. Pionierów w jednym z gazonów miejsce na wysiadywanie jajek znalazła sobie… kaczka.

Miasto chce też zastosować rozwiązania, które już są na pobliskim Wełnianym Rynku. Tu jeszcze przed epidemią pojawiły się klony rosnące w wielkich donicach. Wcześniej stały one na deptaku na ul. Chrobrego.

Podobieństwo obu miejsc – i ul. Sikorskiego, i okolic Studni Czarownic – ma nie być przypadkowe. Urzędnicy chcą, aby wygląd ulic: Wełniany Rynek, Hawelańska ul. Sikorskiego był do siebie zbliżony. Przebudowa dwóch pierwszych może rozpocząć się jeszcze w tym roku. I na nic też ma być więcej zieleni niż teraz.

Kiedy deptak na ul. Sikorskiego będzie cieszył oko roślinnością? Powinno to być już za kilka miesięcy. Aktualnie trwają na nim prac wykończeniowe. Oficjalnej daty zakończenia prac jeszcze nie ma. Należy się jednak spodziewać, że będzie to najpóźniej za kilka tygodni. Urzędnicy chcą, by na 2 lipca, gdy przypadają 763. urodziny miasta, po deptaku jeździły w końcu tramwaje.

ZOBACZ WIDEO:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto