Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co ma Lord Vader do Leonarda Cohena? Zapytajcie Cezarego Żołyńskiego, znanego w Gorzowie aktora

Aleksandra Szymańska
Aleksandra Szymańska
Cezary Żołyński gra i śpiewa, ale na konwentach fanów "Gwiezdnych Wojen" ma całkiem inną rolę...
Cezary Żołyński gra i śpiewa, ale na konwentach fanów "Gwiezdnych Wojen" ma całkiem inną rolę... Mat. prywatne C. Żołyńskiego
Cezary Żołyński, ksywa „Sizar”, aktor Teatru Osterwy w Gorzowie, reżyser, autor bajek, ostatnio z powodu - albo przez - koronawirusa został też youtuberem.

- Pandemia zamknęła teatry, odwołała koncerty. Nie chciałem siedzieć bezczynne i jako fan „Gwiezdnych Wojen” pomyślałem, że się nimi pobawię. Tak zacząłem czytać w internecie „Bajki z Odległej Galaktyki”, do których mogłem włożyć kostium, przygotować jakąś animację, dołożyć efekty specjalne – mówi Żołyński.

56-letni tata Michała i dziadek Filipa, aktor gorzowskiego Teatru Osterwy, reżyser, autor bajek, chętnie biega, jeszcze chętniej zagra w siatkówkę, znany także (dla wielu przede wszystkim) z tego, że należy do międzynarodowego Legionu 501., zrzeszającego fanów „Gwiezdnych Wojen”. Ostatnio został też youtuberem.

POLECAMY Z REGIONU

"Gwiezdne wojny" dla dzieci i dorosłych

Czytane i napisane przez Żołyńskiego „Przygody Bena, Rycerza Jedi” towarzyszyły małym i dużym fanom „Gwiezdnych wojen” przez całe tygodnie izolacji. Wystarczyło wejść na YouTube, żeby słuchać i oglądać. - Od znajomego usłyszałem: Sizar, świetnie się tego słucha przy kawie w pracy – śmieje się Żołyński.

„Opowieści z Odległej Galaktyki” tak się spodobały, że Żołyński postanowił zrealizować kolejny cykl. Zainwestował trochę w sprzęt, ale marzy mu się bardziej profesjonalny, dlatego ze swoim pomysłem znalazł się w internetowym serwisie wspierającym twórców i ich pomysły (kto chce zostać „patronem” bajek, szczegóły znajdzie na Facebooku Cezarego Żołyńskiego).

- Trzeba mieć jakieś hobby, wtedy głupoty się człowieka nie trzymają - śmieje się Żołyński. Jego hobby zaczęło się w 1979 r. od poranka filmowego w wałbrzyskim Kinie Polonia. Oczywiście urwał się ze szkoły, żeby zobaczyć film George’a Lucasa i to bardziej dlatego, że spodobał mu się plakat.

CZYTAJ TEŻ:
Bartosz Bandura z Gorzowa, czyli b-boy Skoora, będzie nas uczył, jak tańczyć breakdance

Dziś gorzowianin jest jedną z najbardziej rozpoznawanych postaci wśród fanów „Gwiezdnych Wojen”. - Zdarza się, że jestem na jakimś konwencie, ktoś do mnie podchodzi, rozmawia. Zastanawiam, skąd się znamy, a okazuje się, że człowiek po prostu zapamiętał mnie z innych spotkań – mówi Żołyński.

Legion 501. jak rodzina

W słynnym fanklubie Legionie 501., do którego należy gorzowianin, jest grubo ponad milion osób. Z całego świata! - Kiedyś na konwencie w Warszawie naukowiec z uniwersytetu chciał nam wmówić, że jesteśmy sektą. Zapytałem, jakie ma hobby. Żachnął się, że nie ma na to czasu. Odpowiedziałem: a my mamy i świetnie się bawimy - mówi „Sizar”.

Każdego jest w stanie tak „zgasić”, gdyby się dziwił, że potężnej grupie ludzi chce się kompletować stroje, wcielać w filmowe postacie, jeździć po kraju i świecie, spotykać się, dzielić filmową fascynacją, ale nie tylko.

- Bez hobby, pasji, człowiek jest ubogi, jeszcze komuś po mordzie może dać, jak nie będzie wiedział, co ze sobą zrobić – śmieje się Żołyński.

Mówi, że na konwentach fanów – na które przyjeżdżają całe rodziny – spotyka się świetnych ludzi - różnych zawodów, o różnych poglądach politycznych. - Spotykamy się, rozmawiamy tak jakbyśmy się widzieli dwa - trzy dni temu… Jasne, że mógłbym przychodzić do domu, siadać przed telewizorem… czasem to robię. Generalnie wolę chodzić w kostiumie z „Gwiezdnych wojen” – śmieje się aktor i reżyser.

Cohen i Vader w jednym

Nic dziwnego, że elementu z „Gwiezdnych Wojen” nie zabrakło na koncercie przy nowo otwartym ośrodku kultury w Kłodawie. Żołyński zagrał ze swoim zespołem 5 Pora Roku (Sylwia Beech, Mariusz Smoliński, Mariusz Ambrożuk i Marek Popis). Zabrzmiały ballady Leonarda Cohena, który jest kolejnym wielkim idolem Żołyńskiego. W końcu, kto powiedział, że nie można łączyć różnych pasji.

CZYTAJ TEŻ:
30 twarzy Cezarego Żołyńskiego na 30-lecie pracy scenicznej. Znany i lubiany aktor Teatru Osterwy świętuje jubileusz!

- Jestem na tyle szczęśliwym człowiekiem, że robię to, co chcę robić. Znalazłem swoje miejsce. Stworzono mnie do bycia artystą, taki mam dar, takie predyspozycje. To mój sposób na świat. Tym mogę ludzi zarażać, tym mogę dawać radość. Bez względu na to, co się będzie działo, nie chcę innego… Najwyżej nie będzie z tego pieniędzy! – śmieje się Cezary Żołyński. Jego formacja 5 Pora Roku jest dobrze znana publiczności w Gorzowie i całym regionie.

ZOBACZ WIDEO: Cezary Żołyński komentuje najnowszy film sagi "Star Wars"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co ma Lord Vader do Leonarda Cohena? Zapytajcie Cezarego Żołyńskiego, znanego w Gorzowie aktora - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto